KE: Interwencje na rynku walutowym wskazane!
Interwencje na rynku walutowym mogą złagodzić nadmierne wahania kursu walutowego, ale z reguły nie odwrócą one długoterminowych trendów - poinformował PAP Amadeu Altafaj Tardio, rzecznik komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych Olliego Rehna.
- Doświadczenia władz monetarnych (państw UE nie będących członkami strefy euro) z interwencjami na rynku walutowym, czy to we współpracy z resortem finansów czy bez, wydają się mieszane. Wydaje się, że to narzędzie może być użyteczne w czasach, gdy potrzebne jest pewne złagodzenie niepożądanej zmienności kursu.
Niemniej jednak z reguły nie powoduje ono odwrócenia długoterminowych trendów kursu danej waluty. Jeśli chodzi o inflację, silniejsza waluta może czasowo złagodzić presje cenowe, i odwrotnie - można oczekiwać, że słabsza waluta przełoży się na ceny i przyczyni się do wyższej inflacji - napisał Altafaj w komentarzu do działalności MF na rynku walutowym, przesłanym PAP.
- Kurs złotego przez ostatnie miesiące poruszał się zasadniczo zgodnie z innymi walutami regionu, choć polska waluta od początku kryzysu doświadcza większej zmienności niż jej regionalne odpowiedniki. Waluty krajów regionu z płynnymi kursami walutowymi poruszają się zasadniczo zgodnie z globalnymi nastrojami rynku, choć w krótkim okresie czynniki krajowe (informacje o stopach procentowych, interwencje) także wydają się grać rolę - dodał.
Altafaj zaznaczył, że członkowie UE nie należący do strefy euro przed przystąpieniem do ERM2 nie są zobowiązani żadnymi przepisami unijnymi, poza zakazem dewaluacji konkurencyjnej.
- Dla państw takich jak Polska, objętych derogacją, jeśli chodzi o członkostwo w strefie euro, nie ma przepisów odnośnie polityki kursowej przed przystąpieniem do ERM2, z wyjątkiem Art. 142 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który stanowi, że każde państwo członkowskie objęte derogacją traktuje swoją politykę kursową jako przedmiot wspólnego zainteresowania.
Raport Rady ECOFIN z listopada 2000 r., poświęcony kursowym aspektom rozszerzenia, wyjaśnia, że w praktyce oznacza to, że aby chronić płynne funkcjonowanie rynku wewnętrznego, konkurencyjna dewaluacja jest niedozwolona - poinformował Altafaj.
Rzecznik komisarza Rehna przytoczył definicję płynnego kursu walutowego MFW, która określa płynny kurs walutowy jako "kurs wyznaczany przez rynek, a jakiekolwiek oficjalne interwencje na rynku walutowym mogą mieć na celu ograniczenie zbytnich fluktuacji kursu walutowego, a nie określenie poziomu kursu".
- Jeśli niezbędne są interwencje "ad hoc", klasyfikacje kursów walutowych "de iure" mogą się różnić od klasyfikacji "de facto" - zaznaczył Altafaj.
Pod koniec kwietnia, po spotkaniu Ministra Finansów i Prezesa NBP uzgodniono wprowadzenie regularnej sprzedaży części środków walutowych z funduszy unijnych bezpośrednio na rynku walutowym. W 2011 r. wartość środków unijnych, które mogą zostać wymienione na złote, wynosi ok. 16-17 mld euro, z czego w I kw. wymieniono w NBP 2,7 mld euro. Do wymiany w 2011 pozostaje ok. 13-14 mld euro. Jak poinformował wiceminister finansów Dominik Radziwiłł, resort planuje wymienić na rynku "większość" tej kwoty.
We wtorek Ministerstwo Finansów poinformowało, że w 2010 roku wymieniło na rynku międzybankowym środki walutowe w euro o wartości 1,25 mld oraz przeprowadziło transakcje FX swap na parze walut EUR/PLN oraz USD/PLN o łącznej równowartości 4,3 mld EUR, co odpowiadało pozyskaniu środków złotowych w wysokości 17,2 mld zł.