Kurs EUR/PLN najwyższy w historii

Piątkowa sesja przyniosła kolejną przecenę złotego. Nasza waluta dotarła do poziomu 2,1/2,2 proc. po słabej stronie parytetu i była najsłabsza od początku listopada zeszłego roku.

Piątkowa sesja przyniosła kolejną przecenę złotego. Nasza waluta dotarła do poziomu 2,1/2,2 proc. po słabej stronie parytetu i była najsłabsza od początku listopada zeszłego roku.

Cena euro wzrosła z 4,7455 do 4,7971 i znalazła się na najwyższym poziomie w historii. Cena dolara zwyżkowała z 3,8360 do 3,8675. Powody trwającej od początku tygodnia wyprzedaży złotego pozostają wciąż takie same. Zarówno krajowi jak i zagraniczni inwestorzy redukowali swoje zaangażowanie w naszej walucie obawiając się przede wszystkim o przyszłość programu Jerzego Hausnera.

O godz. 16:00 złoty dostał kolejny cios. Tym razem w postaci danych NBP o bilansie płatniczym za grudzień. Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 678 mln euro i był prawie 3-krotnie wyższy od oczekiwanego.

Reklama

Przed południem dane makro podał także GUS. Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2003 roku o 3,7 proc. Pierwotne szacunki informowały o jego dynamice na poziomie 3,6 proc. Bezrobocie na koniec 2003 r., według zweryfikowanych danych GUS wyniosło 20 proc.

O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 3,8660 złotego, a jedno euro na 4,7880 złotego (odchyl.- 2,19 proc.).

Krótkoterminowa prognoza

Sentyment dla złotego pozostaje zły. W krótkim terminie niewykluczone jest, że nasza waluta może jeszcze nieco stracić na wartości. W średnim i długim okresie nadal jednak należy oczekiwać wzmocnienia złotówki.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: Waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »