Negatywne sygnały dla funta
Rynek walutowy czeka na decyzje FED. Jednak, naszym zdaniem, nadal istnieje ryzyko osłabienia funta - przede wszystkim z powodu obaw o napływy kapitałowe w dłuższej perspektywie, gdy aktywowany zostanie Artykuł 50, rozpoczynający proces negocjacji na temat nowych relacji UK z UE. Trzeba bowiem pamiętać, że UK boryka się z istotnym deficytem strukturalnym.
Opublikowane wczoraj dane z USA oraz reakcja, która po nich nastąpiła, nadal sygnalizują, że rynek przede wszystkim obawia się ograniczenia dostępu do taniej gotówki, a nie słabej kondycji gospodarki.
Dane o sprzedaży detalicznej w USA okazały się gorsze od prognoz i wskazały na kurczącą się sprzedaż drugi miesiąc z rzędu - jednak mimo to indeksy akcyjne silnie zyskały, prawdopodobnie z powodu oczekiwań dotyczących nastawienia FOMC na posiedzeniu zaplanowanym na przyszły tydzień.
W tym samym czasie, autorzy artykułu w WSJ, cytując źródła w BoJ, zasugerowali, że bank nie podejmie nowych kroków na zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniu.
Według artykułu, przedstawiciele rady polityki pieniężnej banku są podzieleni co do przyszłego kształtu polityki - niektórzy chcą się skupić na ujemnych stopach procentowych, inni chcą utrzymać politykę bez zmian, a część jest niezadowolona ze skuteczności programu skupu aktywów.
Z kolei, w artykule Telegraph zacytowano wysokich rangą przedstawicieli UE, którzy zdają się sądzić, że UK mogłoby zrezygnować z Brexitu, jeśli warunki postawione przez UE będą surowe. Sygnały te są negatywne dla funta.
Przegląd walut G-10
USD - dolar znalazł się wczoraj w defensywie z powodu słabszych danych z USA i wzrostu apetytu na ryzyko. Ale obecnie kluczową kwestią jest wynik posiedzenia FOMC, który ogłosi swoje decyzje w środę.
EUR - euro podąża za dolarem i traci wobec walut, które wspiera obecnie wzrost apetytu na ryzyko.
JPY - mocniejszy jen, ponieważ pojawiły się sygnały, że BoJ nie jest zdecydowany co do kolejnych kroków w polityce pieniężnej. Dla crossów JPY, zwłaszcza USDJPY, kluczowy jest więc wynik posiedzenia banku.
GBP - funt pozostaje w dotychczasowym zakresie. Z jednej strony, wczoraj opublikowano lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w UK, ale z drugiej - BoE zasygnalizował, że może obniżyć stopy procentowe w listopadzie. GBPUSD znajduje się pod presją poniżej 1,3300, ale w krótkiej perspektywie kluczem jest posiedzenie FOMC w przyszłym tygodniu.
CHF - brak istotnych ruchów. Do nasilonego zainteresowania frankiem może dojść dopiero w przypadku zwiększonego prawdopodobieństwa podwyżki stóp.
AUD - Jedna z walut, które są silniej skorelowane z ostatnimi ruchami na globalnym rynku obligacji i akcji.
CAD - Spadki cen ropy nie zdołały jeszcze silniej obniżyć kursu CAD, który wczoraj odbił dzięki nasilonemu apetytowi na ryzyko. Jednak kurs USDCAD nadal znajduje się w dotychczasowym zakresie - wsparcie to poziom nieco powyżej 1,3000, a opór to okolica 1,3250+, czyli poziom blisko 200-okresowej średniej kroczącej.
NZD - W przyszły czwartek odbędzie się posiedzenie Reserve Bank of New Zealand (RBNZ), które jest najważniejszym czynnikiem dla kiwi. Waluta zyskała w ostatnim czasie dzięki pogoni inwestorów za rentownościami, ale ruch ten może być już na wyczerpaniu - dotyczy to zarówno kursu wobec USD jak i innych walut. A wszystko z powodu powrotu nasilonych wahań na rynkach.
SEK - EURSEK nadal znajduje się blisko szczytu zakresu, nie wykonując dalszych ruchów. Wczorajsze umocnienie SEK należy tłumaczyć nasilonym apetytem na ryzyko.
NOK - NOK wspiera nasilony apetyt na ryzyko, ale z wykresu dla EURNOK wynika, że para znajduje się w trendzie bocznym. Ta sytuacja się nie zmieni, jeśli kurs nie zdoła się przebić ponownie przez 9,20/15 a następnie 9,35 (pokonanie tej drugiej granicy wymagałoby jeszcze niższych cen ropy i osłabionego apetytu na ryzyko.)
Funt pozostał stabilny w reakcji na decyzję BoE, który pozostawił bez zmian zarówno wszystkie stopy procentowe (zgodnie z oczekiwaniami) jak i program skupu aktywów. Stosunek głosów wyniósł 9-0. Większość spodziewa się obniżenia stóp na posiedzeniu banku w listopadzie, jednak taki krok nie był oczekiwany we wrześniu.
Dodatkowo, mimo że ostatnie dane makro z UK okazały się lepsze od prognoz, stopy nie reagowały na te publikacje - dlatego też rynek nie ma obecnie powodów, aby akurat teraz silnie zareagować. Koniec końców, okazało się, że nieoczekiwany wynik głosowania w sprawie Brexitu miał w miarę ograniczony wpływ na walutę.
Jednak, naszym zdaniem, nadal istnieje ryzyko osłabienia funta - przede wszystkim z powodu obaw o napływy kapitałowe w dłuższej perspektywie, gdy aktywowany zostanie Artykuł 50, rozpoczynający proces negocjacji na temat nowych relacji UK z UE. Trzeba bowiem pamiętać, że UK boryka się z istotnym deficytem strukturalnym.
John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku
...............
ZŁOTY POD PRESJĄ
Zdaniem analityków EUR/PLN nie spadnie poniżej 4,30 do czasu decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która odbędzie się w przyszłą środę. Stabilizacja może mieć miejsce w krótkim terminie również na rynku obligacji.
"Widzimy dziś umocnienie dolara i walut rynków wschodzących, w tym złotego, co jest zjawiskiem odwrotnym do tego, co obserwowaliśmy ostatnio. Jedyne czym można uzasadniać ten ruch to dane o amerykańskiej inflacji - rynek poszukuje obecnie informacji, które oznaczałyby wyższe szanse na podwyżki stóp, chociaż osobiście nie oczekuję niespodzianki na wrześniowym posiedzeniu Fed" - powiedział PAP Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
Zdaniem Sutowicza EUR/PLN do czasu decyzji Rezerwy Federalnej nie przekroczy poziomu 4,30. Przebicie tej bariery jest możliwe dopiero po ewentualnej decyzji o pozostawieniu stóp na obecnym poziomie.
"Spodziewam się, że komunikat Fedu będzie jastrzębi i przygotuje grunt pod podwyżkę stóp w grudniu, która wydaje się już częściowo ujęta w cenach. Dodatkowo po posiedzeniu Fed poznamy nowe projekcje makroekonomiczne oraz bardzo ważny tzw. wykres kropkowy. Tutaj pytanie jest, ilu podwyżek stóp członkowie Fed spodziewają się w przyszłym roku" - powiedział.
PAP