Nowa moneta kolekcjonerska: Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni - Henryk Glapiński "Klinga"
5 grudnia 2017 roku Narodowy Bank Polski wprowadza do obiegu srebrną monetę o nominale 10 zł z serii "Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni" Henryk Glapiński ps. "Klinga".
Urodzony 28 grudnia 1915 r. w Częstochowie. W 1937 r. zdał maturę w Gimnazjum im. Feliksa Fabianiego w Radomsku. Członek Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". W latach 1937-1939 odbył służbę wojskową, początkowo w podchorążówce 27 pułku piechoty w Częstochowie, a od 1938 r. w Komorowie. Przed wybuchem II wojny światowej został przeniesiony do 77 pułku piechoty w Lidzie.
We wrześniu 1939 r. awansowany do stopnia podporucznika. Od października 1939 r. do maja 1940 r. przebywał we Lwowie, po czym wrócił do Radomska. Na przełomie 1941/42 r. wstąpił do Armii Krajowej, zostając dowódcą plutonu. W drugiej połowie 1942 r. Glapińskiego mianowano szefem "Ośrodka nr 1" AK miasta Radomska, a pod koniec czerwca 1944 r. zastępcą komendanta miejscowego AK.
Aresztowany przez gestapo w lipcu 1944 r. został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. W maju 1945 r. powrócił do Radomska. Nie uznał sowieckiej okupacji Polski za wyzwolenie. W lutym 1946 r. wstąpił do jednej z największych antykomunistycznych organizacji - Konspiracyjnego Wojska Polskiego (krypt. "Lasy", "Bory") - przyjmując pseudonim "Klinga". Na początku marca 1946 r. został powołany na dowódcę Komendy Powiatowej KWP, krypt. "Motor" (powiat Radomsko), a w połowie marca 1946 r. komendant główny KWP Stanisław Sojczyński "Warszyc" mianował go swoim adiutantem.
W kwietniu Glapiński został dowódcą oddziału partyzanckiego Służby Ochrony Społeczeństwa "Motor", działającego na terenie powiatu radomszczańskiego i częstochowskiego. Odpowiadał za działania zbrojne o charakterze specjalnym. Przeprowadził m.in. ataki na posterunki MO w
Silniczce i Kobielach Wielkich, zdobywając na okupancie kilkadziesiąt sztuk broni.
W nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 r. jego oddział brał udział w akcji na Radomsko. Co prawda nie udało się mu zdobyć siedziby komunistycznych PPR i UB, ale polscy żołnierze zrealizowali główny cel - opanowali miejscowy areszt i uwolnili 57 przetrzymywanych tam i torturowanych polskich patriotów. Wycofując się, oddział Glapińskiego zatrzymał samochód prosowieckiego Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i zarekwirował 358 kompletów umundurowania i ekwipunku wojskowego. 20 kwietnia żołnierze Konspiracyjnego Wojska Polskiego stoczyli zwycięską bitwę z kilkakrotnie liczniejszą komunistyczną grupą pościgową.
W połowie maja 1946 r. z rozkazu Stanisława Sojczyńskiego odtworzył oddział partyzancki Służby Ochrony Społeczeństwa (w liczbie 30 osób), który otrzymał nowy kryptonim "Warszawa". Od tej pory, ścigany przez komunistycznych siepaczy, Glapiński musiał wymykać się z coraz częstszych obław. 8 czerwca 1946 r. jego oddział stoczył bitwę koło wsi Kamieńsk. 16 czerwca "Warszyc" awansował go do stopnia kapitana.
Zatrzymany wskutek użycia podstępu. Podający się za łącznika gen. Władysława Andersa agent UB zaproponował Glapińskiemu pomoc w ewakuacji na zachód. 31 sierpnia 1946 r. został aresztowany w Warszawie przez komunistyczny kontrwywiad wojskowy i przekazany do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łodzi. 17 grudnia 1946 r. wyrokiem nielegalnego, okupacyjnego trybunału - Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi - skazany na karę śmierci. Zamordowany, według oficjalnych danych, razem ze Stanisławem Sojczyńskim, 19 lutego 1947 r. W październiku 1992 r. wyrok został unieważniony. Szczątki Henryka Glapińskiego "Klingi" do dziś nie zostały odnalezione.