Otwock pierwszym miastem z równoległą walutą? Ministerstwo Finansów zdecyduje
Radny Otwocka Marek Leśkiewicz złożył w Ministerstwie Finansów wniosek o opodatkowanie waluty równoległej w wysokości 3 proc. w skali roku, pobieranej automatycznie przez system informatyczny. Wnioskował także o przyznanie dla każdego obywatela powiatu otwockiego 3,6 mln wartości jednostki tej waluty rocznie. Emisja waluty jest uzależniona od decyzji resortu finansów. Minister ma dać odpowiedź, ile tego pieniądza maksymalnie powiat otwocki może wyemitować w ciągu roku na każdego obywatela.
Radny do wniosku dołączył projekt implementacji na minimalną wartość, pokazał także przykłady walut równoległych z całego świata. (...)
Marka otwocka (bo tak nazywać się ma nowa waluta) ma mieć pokrycie w podatku lub nieruchomościach gminy i powiatu. W założeniu ma być niewymienialna i nie ma odsetek. - Chodzi o to, by nie było gry i spekulacji na tej walucie, a także by ludzie jej nie oszczędzali. Bo dzisiaj jest mnóstwo towarów, a nie ma czym zapłacić - wyjaśnia radny.
Na początku jej forma miałaby być elektroniczna, w dłużej perspektywie bito by monety.
Inicjatorzy chcą przekonywać do pomysłu posłów. W tym celu na początku grudnia planowana jest w Sejmie konferencja, na której spotkają się parlamentarzyści i samorządowcy z województwa mazowieckiego, aby temat poruszyć szerzej. (...)
Waluta alternatywna to rodzaj umowy społecznej, obie strony transakcji muszą zgodzić się na jej użycie. Funkcjonuje równolegle do pieniędzy emitowanych przez banki centralne. Na całym świecie mamy kilka tysięcy tego typu walut. W Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie, w niemal każdym stanie funkcjonuje nawet kilkanaście walut lokalnych. W Europie są obecne m.in. w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Niemczech, Belgii czy Holandii.
Z samorządowego punktu widzenia wielką zaletą walut lokalnych jest fakt, że pozwalają kapitałowi pozostać w regionie. Stymulują one lokalną przedsiębiorczość. Walutę alternatywną można wydać tylko na miejscu, nie wypływa więc na zewnątrz, ale zostaje w lokalnej społeczności.
Ideę lokalnego pieniądza tak wyjaśniał Ciaran Mundy, jeden z twórców bristolskiego funta: - Praktyczną wizją było uzyskanie czegoś, co będzie łączyć lokalne społeczności z ich biznesami. To buduje lokalne społeczności - powiedział Ciaran Mundy dla "The Guardian".
Ciaran Mundy zauważa, że wydając pieniądze w supermarketach, 80 proc. kwoty bardzo szybko opuszcza lokalną gospodarkę. W przypadku Polski, pieniądze te wypływają nie tylko poza region, ale za granicę.
Bartosz Dyląg
Więcej informacji na stronach Portalu Samorządowego