Polityka pieniężna potrzebuje ostrożnej normalizacji - Hardt, RPP

Polityka pieniężna potrzebuje ostrożnej normalizacji, odejście CPI od celu nie jest czasowe - napisał na Twitterze członek RPP Łukasz Hardt.

"Polityka pieniężna w Polsce potrzebuje ostrożnej normalizacji; wszystkie warunki do rozpoczęcia tego procesu są spełnione. Odejście inflacji od celu nie jest czasowe i wymaga reakcji ze strony RPP. Zbyt ekspansywna polityka monetarna nie tworzy optymalnych warunków dla realnego wzrostu płac; jeśli nie ulegnie ostrożnej normalizacji, to może ograniczać przestrzeń dla nieprowadzących do nierównowag makroekonomicznych działańfiskalnych" - napisał Hardt.

"Pandemia pozostaje czynnikiem niepewności, ale ewentualne jesienne restrykcje nie powinny w znaczącym stopniu ograniczać działania gospodarki, której potencjał adaptacyjny jest wysoki" - dodał.

Reklama

W ubiegłym tygodniu RPP zdecydowała o pozostawieniu stóp bez zmian. Hardt napisał, że podwyższona inflacja nie wynika wyłącznie z tzw. szoków podażowych; komponent popytowy, częściowo zależny od polityki pieniężnej NBP, jest coraz istotniejszy (bardzo dobra koniunktura i sytuacja na rynku pracy). "Realna stopa procentowa na poziomie poniżej minus 5 proc. stwarza coraz większe ryzyko odkotwiczenia oczekiwań inflacyjnych, prowadzi do spadku wartości pieniądza i może skutkować nieefektywną alokacją kapitału, w tym nierównowagą na rynku nieruchomości" - napisał Hardt.

- Ważąc ryzyka różnych scenariuszy dla ścieżki stóp procentowych, sygnalna podwyżka stopy referencyjnej (15 pb.) byłaby teraz działaniem optymalnym; minimalizowałaby też ryzyko konieczności mocniejszej reakcji w przyszłości, a tym samym służyłaby długookresowemu wzrostowi gospodarczemu - dodał.

Według niego sygnalne podniesienie stopy referencyjnej nie wymaga wcześniejszego zakończenia programu skupu aktywów.

Uważa on, że Rada musi zachować możliwość bezpośredniego oddziaływania na dłuższy koniec krzywej dochodowości. - Dobra sytuacja gospodarcza i uwarunkowania rynkowe powodują, że skup aktywów przez NBP będzie w sposób naturalny wygasał, co już ma miejsce - dodał.

 Łukasz Hardt potwierdził PAP Biznes, że konto @LukaszHardt na TT będzie wykorzystywał do komunikacji z rynkiem i informowania opinii publicznej o swojej działalności jako członka RPP.

Analitycy Credit Agricole o stopach

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej na ubiegłotygodniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych (stopa referencyjna wynosi 0,10%). Zgodnie z komunikatem, RPP oczekuje ożywienia aktywności gospodarczej w najbliższych kwartałach, a głównym źródłem niepewności co do jego skali i tempa pozostaje dalszy przebieg pandemii w Polsce i za granicą.

W tym kontekście Rada odnotowała, że wraz z rozprzestrzenianiem się wariantu delta koronawirusa sytuacja pandemiczna na świecie pogorszyła się. Podobnie jak w lipcu br., w komunikacie podkreślono pozytywny wpływ działań ze strony polityki gospodarczej, w tym poluzowania polityki pieniężnej, na aktywność gospodarczą, która zdaniem Rady będzie wspierana również przez ożywienie w gospodarce światowej.

W komunikacie podtrzymane zostały sformułowania dotyczące znaczenia kursu złotego dla perspektyw sytuacji gospodarczej oraz gotowości NBP do interwencji walutowych. Ponadto, zgodnie z komunikatem NBP będzie kontynuował skup skarbowych papierów wartościowych i dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku (wartość dotychczas skupionych obligacji wyniosła 141,3 mld zł). Oceniając krótkookresowe perspektywy inflacji Rada wskazała, podobnie jak w lipcu, na liczne czynniki podażowe i jej przejściowy charakter.

W komunikacie podtrzymane zostały również fragmenty sygnalizujące niskie prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach . W konsekwencji stanowi on wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym RPP nie zmieni stóp procentowych do końca 2022 r., a pierwsza podwyżka stopy referencyjnej z 0,10 proc. do 0,25 proc. nastąpi w styczniu 2023 r.

Wyraźnie gołębie wypowiedzi prezesa NBP na czwartkowej konferencji, w których uzależnił on podwyżki stóp od m. in. kształtowania się inflacji trwale powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego (3,5 proc.) są zgodne z naszym scenariuszem.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »