Rosja na rynku kryptowalut. Bitcoiny, ruble, złoto za gaz i ropę?

Najbardziej popularne kryptowaluty świata, bitcoin i ethereum, po kilku tygodniach stagnacji zaczęły drożeć. Bitcoinowi kredytu zaufania udzielił bank Goldman Sachs, ale na sceptyczne pozycje przeszła sieć kin AMC. Rosja gotowa jest zaakceptować bitcoina jako formę zapłaty za gaz i ropę w transakcjach z Chinami i Turcją.

Pomimo trwającej wojny cena bitcoina rośnie. Od lutowo-marcowych dołków poszła w górę o około 15 proc. Optymiści mają nadzieję, że rajd może przekształcić się w bardziej zdecydowany trend wzrostowy. W tej chwili za "monetę" najpopularniejszej kryptowaluty świata płaci się około 44,5 tysiąca dolarów, czyli tyle, ile na początku lutego. Jednak w ostatnim czasie, gdy tylko byki próbują naruszyć kluczowy opór na poziomie 45 tysięcy dolarów, ten odrzuca cenę. Dzieje się tak za każdym razem od początku roku.

Wiosenne prognozy

Analitycy techniczni twierdzą, że dzienne zamknięcie powyżej 46 tysięcy dolarów otworzyłoby najpierw drogę do 53 tysięcy, a potencjalnie do 60 tysięcy w ciągu najbliższych kilku tygodni. Z drugiej strony, jeśli sprzedającym uda się odzyskać kontrolę nad rynkiem, to wówczas może pojawić się kolejny impuls spadkowy w kierunku psychologicznego wsparcia na poziomie 40 tysięcy dolarów.

Reklama

Na krajowej giełdzie Zonda kurs bitcoina wyzwala się z wąskiego przedziału cenowego zlokalizowanego pomiędzy poziomami 165 400 a 182 200 złotych. Teraz wynosi około 189 tysięcy złotych. Zdaniem analityka Zondy Sebastiana Seligi, możliwe, że byki szykują się do "wybicia górą z konsolidacji bocznej".

Ethereum, druga pod względem wielkości kryptowaluta, jest teraz na poziomie 3100 dolarów - najwyższym od połowy lutego. Po wielu nieudanych próbach kurs przełamał psychologiczny opór wynoszący 3000 dolarów. Analitycy techniczni nie wykluczają, że "ether" może testować strefę oporu wyznaczaną przez maksima z lutego na poziomie 3200-3300 dolarów. Powyżej tego pułapu kryptowaluta powinna mieć sporo miejsca do swobodnej aprecjacji, nawet w okolice 3900 dolarów.

Szacowanie ryzyka

Najnowsze umocnienie rynku kryptowalut wynikało między innymi z ruchu, który wykonał Goldman Sachs. Został pierwszym dużym amerykańskim bankiem, który dokonał pozagiełdowej transakcji kryptowalutowej na rynku OTC, kupując opcje typu NDO od Galaxy Digital.

- Bitcoin przeszedł przez kilka interesujących tygodni, od rosyjskiej inwazji po amerykańskie regulacje, a nawet pozagiełdową transakcję na Wall Street. Świat finansów widząc decyzję Goldman Sachs buduje nowe zaufanie do rynku i opiera je na nadziei, że więcej instytucji będzie wchodzić w przestrzeń kryptowalutową - oświadczył Scott Norris, współzałożyciel LSJ Ops, prywatnej amerykańskiej firmy zajmującej się wydobywaniem bitcoinów.

Silny bitcoin i ethereum ciągną za sobą cały rynek kryptowalutowy, którego wartość ponownie przekracza 2 biliony dolarów. Umocnienie dwóch głównych walut cyfrowych przekłada się również bardzo korzystnie na notowania czołowych altcoinów. W gronie 20 największych tokenów pod względem kapitalizacji dominuje kolor zielony, a najsilniej rosły w tych dniach cardano oraz kryptowalutowe memy: dogecoin i shiba inu.

Entuzjaści twierdzą, że bitcoin “jest odpowiedzią" na wszystkie obecne problemy ekonomiczne świata, z inflacją na czele. Jednak do tej pory nie ma przekonujących dowodów na jego skuteczność jako zabezpieczenia przed dużym wzrostem cen.

W zeszłym tygodniu sieć kin AMC ogłosiła, że zamiast dodawać bitcoiny do swojego bilansu, zainwestowała 28 milionów dolarów w kopalnię metali szlachetnych w Nevadzie. Było to zaskakujące posunięcie, ponieważ AMC była do tej pory znana z przychylności do kryptowalut. Komentatorzy spekulują, że AMC wybrała tę drogę, ponieważ wirtualne waluty są teraz kojarzone z aktywami wysokiego ryzyka.

Bitcoiny za surowce?

Największa pod względem kapitalizacji rynkowej kryptowaluta może posłużyć władzom w Moskwie jako środek płatniczy. Deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Paweł Zawalny oznajmił, że bitcoin mógłby być formą płatności za gaz i ropę w transakcjach z ‘’zaprzyjaźnionymi krajami’’. Zaliczył do nich Chiny i Turcję.

Z doniesień medialnych wynika, że Rosja z niektórymi krajami rozmawiała o ewentualnej zmianie walut rozliczeniowych w eksporcie swoich surowców. Podczas gdy państwa uznawane przez Kreml za zaprzyjaźnione mogłyby używać juana, liry, czy bitcoina, to "nieprzyjaciele" mieliby za gaz i ropę płacić rublami lub złotem. Jednak - jak podkreśla choćby Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo - strona rosyjska nie może zmienić warunków istniejących umów i narzucać importerom płatności w swojej walucie, a nie w dolarach amerykańskich.

Rząd Stanów Zjednoczonych pracuje w przyspieszonym trybie nad regulacjami rynku kryptowalutowego. Głównym powodem podjętych kroków są rosnące obawy o to, że Rosja będzie wykorzystywała tę klasę aktywów do obchodzenia sankcji.

Nie ulega wątpliwości, że po inwazji Rosji na Ukrainę nastąpił wzrost adopcji wirtualnych walut jako środka płatniczego. Pod koniec lutego rząd w Kijowie zdecydował się nawet udostępnić własne adresy kryptograficzne, by przyjmować za ich pośrednictwem darowizny. Zebrał w ten sposób około stu milionów dolarów.

Laurence D. Fink, dyrektor generalny BlackRock, napisał ostatnio w liście do akcjonariuszy, że konflikt rosyjsko-ukraiński może sprawić, że w rozliczeniach międzynarodowych wzrośnie skala korzystania z wirtualnych walut oraz stablecoinów.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bitcoin | kryptowaluta | wojna Rosji z Ukrainą | surowce | gaz | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »