Szef Bundesbanku: Euro jest jeszcze rekowalescentem
Szef Bundesbanku Jens Weidmann ostrzega przed rozluźnieniem dyscypliny przy wdrażaniu reform w Europie i stanowczo sprzeciwia się kolejnemu umorzeniu długu Grecji. Tym trafia w czuły punkt Niemców.
Szef Federalnego Banku Centralnego Jens Weidmann ostrzegł na łamach tabloidu "Bild"przed ponownym roznieceniem kryzysu finansowego, jeśli kraje strefy euro odstąpią od kursu reform. - Euro jest rekonwalescentem - powiedział w rozmowie z gazetą. Uważa on, że sprawą najważniejszą jest wytrwałość i silna wola, w przeciwnym razie grozi nawrót kryzysu. Weidmann stwierdził też, że rynki finansowe wprawdzie się uspokoiły ale to może okazać się złudne.
Szef Bundesbanku stanowczo sprzeciwia się dalszemu umarzaniu greckiego długu. - To nie jest żadne rozwiązanie dla kluczowego problemu tego kraju - zaznaczył. Uważa on, że Ateny powinny konsekwentnie, do samego końca wdrażać reformy. - Kraj ten musi skorygować zawinione przez siebie problemy w sferze konkurencyjności, produktywności oraz skonsolidować finanse publiczne - dodał. Pomoc z zewnątrz mogłaby, w jego opinii, pozwolić Grekom zyskać na czasie, ale nie rozwiąże za nich kwestii niezbędnych reform.
Ostrzeżenia szefa Bundesbanku zostały opublikowane na kilka dni przed przejęciem przez Grecję przewodnictwa w Radzie UE z dniem 1 stycznia 2014. Grecja należy do najbardziej zadłużonych krajów UE i jest epicentrum kryzysu w strefie euro. Tylko miliardowe kredyty zapobiegły bankructwu państwa. Grecja jest pod względem ekonomicznym i pod względem sytuacji na rynku pracy na szarym końcu wśród państw członkowskich UE.
Zgodnie z danymi Instytutu Badań Opinii Publicznej YouGov, 70 procent mieszkańców Niemiec sprzeciwia się pompowaniu w Grecję kolejnych miliardów euro, 14 procent zapytanych nie ma zdania. W celu pozyskania tych danych, ankietowano grupę 1100 osób.
dpa / Barbara Cöllen, red.odp.: Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle