W obawie przez SARS Chińczycy piorą pieniądze

Chińskie banki w związku z zagrożeniem SARS chcą przeprowadzić gruntowną dezynfekcję pieniędzy. Banknoty czeka teraz 24-godzinna kwarantanna. Później pieniądze wrócą do obiegu.

W jednym z chińskich banków podczas kwarantanny pieniądze są jeszcze dodatkowo czyszczone i przez godzinę "leżakują" w promieniach ultrafioletowych.

Wprawdzie nie opisano dotąd przypadku zarażenia się SARS przez kontakt ze skażonymi pieniędzmi, jednak eksperci ostrzegają, że używanie przedmiotów, którymi posługiwali się chorzy, może spowodować zakażenie.

SARS zabił na świecie co najmniej 330 osób w prawie 30 krajach. Liczbę zarażonych szacuje się na 5,5 tysiąca.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: bank | Chińczycy | sars | chińskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »