Złoty nadal słaby

"Dzisiejsza sesja na rynkach finansowych nieść będzie stopniowe zamieranie aktywności i obrotów. Dziś opublikowana zostanie jeszcze garść danych makroekonomicznych, m.in. ostateczny szacunek PKB w trzecim kwartale w Wielkiej Brytanii, listopadowe zamówienia na dobra trwałego użytku w USA, trzeci szacunek PKB w trzecim kwartale w USA, ostateczny szacunek grudniowego wskaźnika Uniwersytetu Michigan oraz listopadowa sprzedaż nowych domów w USA" - napisała w porannym raporcie Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.

Jej zdaniem odczyty tych danych prawdopodobnie niewiele jednak zmienią w obrazie przedświątecznego rynku.

"W Polsce dziś także opublikowane zostaną ostatnie w tym miesiącu ważne dane, tj. listopadowa sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia. Kurs EUR-PLN pozostaje w ostatnich dniach na słabszych poziomach i dziś raczej sytuacja nie ulegnie większym zmianom. Para EUR-PLN handlowana będzie prawdopodobnie w okolicach 4,25-4,27" - napisała.

Z konsensusu opracowanego przez PAP wynika, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 1,7 proc. rdr, a mdm spadła o 6,2 proc.

Ekonomiści z Banku Pekao oczekują we wtorek stabilizacji notowań euro-złotego oraz niewielkich spadków rentowności obligacji.

"Dzisiejsza sesja przyniesie ostatnią porcję krajowych miesięcznych danych makroekonomicznych. Oczekujemy relatywnie niskiego odczytu sprzedaży detalicznej i pozytywnych wieści z rynku pracy. Powinno to sprzyjać stabilizacji notowań EUR-PLN w okolicach 4,26-4,27 i może przyczynić się do niewielkich spadków rentowności, podtrzymując oczekiwania na cięcia stóp procentowych w najbliższych miesiącach" - napisali w raporcie.

"Kontynuacja umocnienia USD na światowych rynkach może popchnąć USD-PLN w kierunku 3,50" - dodali.