Pomimo wzrostu cen, wybieramy polskie wybrzeże

12 mln Polaków, zamiast wypoczywać np. w Turcji, Egipcie czy Tunezji, spędzi tegoroczny urlop w którymś z rodzimych kurortów – wynika z danych Polskiej Izby Turystyki. Aż 2/3 turystów odwiedzi bałtyckie wybrzeże, gdzie już teraz trudno jest o nocleg.




Ubiegłoroczne zamachy terrorystyczne w krajach egzotycznych, ale także krajowe upały sprawiły, że w tym roku polskie wybrzeże przeżywa prawdziwe oblężenie. I choć oferta noclegowa jest bogata, z rezerwacją trzeba się spieszyć. – W niektórych kurortach noclegi były bukowane na pół roku przed wakacjami i obecnie nic tam nie znajdziemy – mówi Regina Juźko z firmy Sun & Snow.




Spóźnialscy mogą skorzystać z oferty apartamentów w górach. Ciekawym, „egzotycznym” regionem – w którym z pewnością odnajdziemy spokój – jest również Podlasie. Popularnością cieszą się też miasta, takie jak Kraków, Gdańsk, Sopot czy Poznań.




Polacy rezerwują noclegi zwykle na tydzień. W przypadku rodzin są to często nawet dwa tygodnie. Wiele osób decyduje się na spędzenie części urlopu nad morzem, a części – w górach.




– W porównaniu do roku ubiegłego ceny noclegów nad morzem nieznacznie wzrosną, o mniej więcej 5%. Dla rodziny z dziećmi tygodniowy pobyt na wybrzeżu to koszt 2 100 zł. W górach jest taniej (ok. 1 700 zł) – informuje rozmówczyni.