Branża sadownicza odrabia straty po pandemii
- Pandemia sprawiła, że ludzie zaczęli bardziej interesować się zdrowym sposobem życia i odpowiednią żywnością. Branża sadownicza odnotowała wzrost sprzedaży. Z drugiej strony mieliśmy kłopot z pracownikami z Ukrainy, którzy są niezbędni, a nie mogli przyjechać, ale także tymi z Polski. Do tego doszły kłopoty z transportem – to wszystko podniosło nam koszty. Na szczęście wszystko zaczyna wracać do normy – mówi Magdalena Wrotek-Figarska, dyrektor generalna Stowarzyszenia Sady Grójeckie.