Popularność współdzielonych hulajnóg i rowerów rośnie w ogromnym tempie. Mikromobilność może być receptą na problem smogu i korków w miastach
COVID-19 zmienił nawyki związane z mobilnością Polaków. Na popularności zyskał wymiar mikro, czyli lekkie pojazdy – rowery, hulajnogi, skutery, a nawet małe samochody na prąd – wykorzystywane do poruszania się na krótkich dystansach w obszarze miasta. Dla wielu metropolii, borykających się z konsekwencjami szybkiej urbanizacji, mikromobilność staje się receptą na bolączki takie jak korki, hałas i smog. – Polska nie jest jeszcze potęgą w wykorzystaniu tego typu rozwiązań. W rozwiniętych miastach Europy czy Stanów Zjednoczonych tych współdzielonych rozwiązań wciąż jest znacznie więcej – zauważa dr hab. Jagienka Rześny-Cieplińska, ekspertka WSB w Gdyni.