Łatwo doprowadzić do katastrofy własną walutę
Turecka waluta od miesiąca przeżywała kolejne załamanie. Gdy prezydent postanowił ratować oszczędności obywateli swego kraju, niszczone wywołaną wcześniej inflacją, zaczął się walutowy rollercoaster. Za turecką lirę trzeba płacić 24 grosze, a przed czterema laty lira była nieco mocniejsza od złotego. Kurs tureckiej liry (TRY)względem dolara i euro spadł w ciągu miesiąca o niemal 50%. Powody tej katastrofy są znane, to kompletne upolitycznienie banku centralnego i luzowanie polityki pieniężnej wbrew nie tylko światowym tendencjom, ale przede wszystkim rosnącej inflacji. Naturalnie odpowiedź rynku przyciągnęła kapitał spekulacyjny i to jest kluczem do wyjaśnienia dlaczego para USDTRY odnotowała spadek z 18,30 do 11,0 w ciągu zaledwie 12 godzin jednego, grudniowego dnia tego roku.
- Na rynku walutowym zwykle mamy do czynienia z niewielką zmiennością, miesięczna zmienność o 1% to już dużo, a więc to, co się dzieje z lirą, to prawdziwy rollercoaster – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
- Na rynku walutowym zwykle mamy do czynienia z niewielką zmiennością, miesięczna zmienność o 1% to już dużo, a więc to, co się dzieje z lirą, to prawdziwy rollercoaster – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.