Krótko będziemy cieszyć się niższymi cenami na stacjach paliw

Nowa mutacja koronawirusa nie spowodowała takich ograniczeń w światowej mobilności, jak to się stało podczas pierwszego etapu pandemii – mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, red. nacz. BiznesAlert.pl. – Ropa będzie więc droga, zwłaszcza że kraje OPEC i Rosja postanowiły zachować cenowe status quo, polegające na niewielkim zwiększaniu podaży ropy.
Brak dodatkowej ilości ropy na rynku powoduje, że ropa drożała. Przez rok cena ropy brent wzrosła o 55%. Natomiast przez ostatni miesiąc podrożała o ponad 10%.
Od lutego rządowa tarcza antyinflacyjna ma doprowadzić do obniżki cen na stacjach paliw o 20-30 gr/l. Jednak w perspektywie kilku miesięcy będą to zmiany krótkotrwałe.
- Światowy popyt stabilnie rośnie, nie można więc spodziewać się, że ropa będzie tańsza, a ceny benzyny i LNG niższe na naszych stacjach paliw – dodaje W.Jakóbik.