Sienkiewicz w ''Graffiti'': Mogą być niedobory węgla
Rząd przyjął projekt ustawy ws. dodatku węglowego, którego wysokość wyniesie 3 tys. zł - poinformowała we wtorek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że do polskich portów przypłynęło 3 mln ton węgla. Łącznie w ramach tego funduszu przygotowano 11,5 mld zł. Marcin Fijołek zapytał Bartłomieja Sienkiewicza w "Graffiti", czy PO poprze ten projekt. - Odpowiem rutynowo. Chcemy zobaczyć ten projekt, czy czasami nie ma strasznych głupot w tym projekcie - odpowiedział. Były szef MSW podkreślił jednocześnie, że sprawą kluczową nie jest kwestia cen węgla, a jego dostępności. - Kilkanaście minut przed naszym programem wiceminister klimatu na pytanie, czy będzie w Polsce węgiel, odpowiedział, że on nie zna odpowiedzi na to pytanie. Mimo nalegań redaktora, uciekał od pytania. Sygnał jest jeden. Nam grozi nie tylko strasznie wysoki poziom cen węgla, ale też, że tego węgla nie będzie - powiedział. Poseł KO ocenił też, że rząd spóźnił się ze swoimi działaniami "od czterech miesięcy do pół roku". - Już w grudniu, czyli dwa miesiące przed wojną było wiadomo, że mogą być niedobory węgla w Polsce. Spółki energetyczne skorzystały z drogiego surowca, eksportowały polski węgiel na zewnątrz i na tym zarabiały, a jednocześnie uzupełniały ten węgiel od Rosjan - dodał.