Popyt szuka swojej szansy

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły pierwszą wzrostową sesję zakończonego tygodnia.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły pierwszą wzrostową sesję zakończonego tygodnia.

Po czterech dniach mniejszych lub większych spadków finałowa sesja skończyła się zwyżką WIG20 o 0,46 procent i wzrostem szerokiego WIG o 0,34 procent. W sumie jednak na wynik i ocenę tygodnia największy wpływ miało zachowanie indeksów i cen na sesjach poprzednich, które zdominowała dynamiczna przecena akcji TP SA.

Blisko pięciozłotowy spadek kursu od lat ważnej dla rynku spółki, która dla wielu graczy na GPW była firmą dostarczającą kwartał w kwartał poprawne dywidendy położył się cieniem na rynku i w największym stopniu spowodował, iż WIG20 skończył tydzień tracąc 1,1 procent. Dziś w obozie podażowym zameldował się kolejny blue chip - KGHM. Obniżona, czy raczej konserwatywna prognoza spółki na rok 2013 spowodowała, iż KGHM zachowywał się gorzej od rynku a spadek ceny akcji o 1,2 procent zaniżył piątkową zwyżkę WIG20.

Reklama

W sumie jednak notowania piątkowe, jak i całego tygodnia należy ocenić, jako pozytywne. Przy skrajnie sprzyjających warunkach podaż nie zdołała zepchnąć WIG20 poniżej poziomu 2450 pkt., co samo w sobie nie byłby wielkim wydarzeniem, ale wskazuje, iż na obecnych poziomach nawet seria negatywnych informacji nie aktywizuje agresywnej podaży. W efekcie trudno nie odwołać się do powiedzenia, iż jak rynek nie chce spadać, to musi szukać innego scenariusza. Dlatego zasadnym wydaje się oczekiwanie, iż lokalne wyprzedanie rynku będzie sprzyjało odejściu w rejon 2520 pkt.

Jeśli gdzieś należy szukać ryzyk dla scenariusza wzrostowego, to na rynkach otoczenia, z których napłynęły ostatnio sygnały korekcyjnego przesilenia. Również rynki walutowe zdają się mieć za sobą fazy radykalnych zwyżek par USD/JPY i EUR/USD, które przez tygodnie tworzyły modelowe wskaźniki akceptacji dla ryzyka. Niemniej kilka tygodni przeceny w Warszawie i właśnie sygnały braku agresywnej podaży na obecnych poziomach pozwalają oczekiwać, iż nawet przecena w otoczeniu, która jest wysoce prawdopodobna, nie przełoży się na jakieś radykalne pogorszenia kondycji GPW i parkiet skłony będzie szukać raczej konsolidacji niż korelacji w spadkach z innymi rynkami.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: notowania | popyt | Szukają
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »