Jak poskąpić na święta wielkanocne?

Ogranicz się tylko do tradycyjnych wielkanocnych potraw, nie piecz ciasta w domu, namów gości, by przynieśli potrawy na świąteczny stół, a najlepiej sam wproś się do krewnych - radzi "Metro".

Jak wynika z analiz jednego z ekonomicznych portali, przeciętny Polak na zorganizowanie Wielkanocy wydaje maksymalnie 250 zł (25 proc. z nas - góra 100 zł). To prawie trzy razy mniej niż na Boże Narodzenie, bo wtedy rujnujemy się na prezenty, a teraz 80 proc. zakupów to żywność.

Ale ceny jedzenia rosną właśnie jak szalone - w ciągu ostatnich miesięcy warzywa podrożały nawet o 50 proc., przetwory mleczne - ponad 10 proc., żółty ser - 20 proc., nie mówiąc o cukrze, który wciąż jest prawie dwa razy droższy niż rok temu.

Jak radzić sobie z drogą żywnością?

Reklama

W efekcie internetowe fora pękają od pytań i porad, jak zastawić wielkanocny stół i nie stracić portfela.

Oto niektóre pomysły internautów: "Nie pieczcie ciast samodzielnie. Koszt (z energią) własnoręcznego wypieku babki to ponad 25 zł. Gotową kupisz za mniej niż 20 zł. "My jak co roku jedziemy do krewnych, ale w tym roku gospodarze poprosili, by wszyscy goście złożyli się po 100 zł. W sumie i tak się opłaca". "Na śniadanie wielkanocne zapraszam gości, w tym roku poproszę, by jedno-dwa dania przynieśli ze sobą". Więcej o tym dziś na łamach "Metra".

Jak przetrwać miesiąc za tysiąc złotych?

PAP
Dowiedz się więcej na temat: drożyzna | Wielkanoc | oszczędzanie | świąteczny stół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »