Ciężkie czasy dla oszczędzających. Trudno zyskać na lokacie

Dzisiejsze prognozy są dla posiadaczy oszczędności wybitnie nieprzychylne - przekonują analitycy Open Finance. Z ich szacunków wynika, że przez najbliższe dwa lata osiągnięcie realnego zysku na lokatach może okazać się niemożliwe. Wszystko przez to, że dziś przeciętna nowo założona lokata roczna jest oprocentowana na niewiele ponad 1,6 proc. (dane NBP), a od tego wyniku należy odjąć podatek (19 proc.). Wyższe odsetki banki są skłonne zapłacić jedynie w przypadku nowych klientów (tzw. lokaty na start). Efekt jest taki, że z banków wciąż odpływają pieniądze ciułaczy i - najprawdopodobniej - są przeznaczane na bieżącą konsumpcję oraz na inne formy inwestowania - np. zakup nieruchomości.

Warto też zwrócić uwagę, że skarbowe obligacje oszczędnościowe stają się coraz bardziej popularne. Przyczyną może być rekordowo niskie oprocentowanie lokat bankowych. Choć skarbowe papiery oferowane przez resort finansów dają niewiele większy zysk niż większość bankowych depozytów, to nawet tak niski bonus jest doceniany przez oszczędzających Polaków.

Przypomnijmy: inwestowanie w obligacje skarbowe uważane jest za jedną z najbezpieczniejszych firm lokowania pieniędzy. Dodatkowo - w czasie wyjątkowo niskich stóp procentowych - oprocentowanie oszczędnościowych papierów skarbowych jest wyższe niż odsetki proponowane przez banki (jedynie lokaty "na start" w niektórych przypadkach przewyższają propozycje MF dot. obligacji).

Kolejnym czynnikiem wpływającym na zwiększone zainteresowanie inwestowaniem w obligacje jest wprowadzenie do oferty papierów 3-miesięcznych, które stały się inwestycyjnym hitem w październiku. Sprzedano wtedy papiery oszczędnościowe o łącznej wartości 902 mln zł. Największą popularnością cieszyła się nowa 3-miesięczna obligacja oszczędnościowa. Wartość jej sprzedaży osiągnęła poziom 313,5 mln zł.

Popularnością cieszyły również obligacje 2-letnie (29 proc. sprzedaży) i 4-letnie (29 proc.). W dalszej kolejności oszczędzający wybierali obligacje 10-letnie (6 proc.) oraz 3-letnie (1 proc. sprzedaży).

W październiku trwała również sprzedaż obligacji dedykowanych beneficjentom programu Rodzina 500 plus, na zakup obligacji rodzinnych, przeznaczono kwotę 1,4 mln. zł. To niewiele, zważywszy na dość atrakcyjne oprocentowanie tych papierów i wysiłki resortu finansów mające na celu zachęcenie Polaków do ich kupowania.

Co resort finansów zaplanował na grudzień? Oprocentowanie obligacji oszczędnościowych utrzymane zostało na poziomie z listopada. Oprocentowanie obligacji stałoprocentowych 3-miesięcznych wynosi 1,50 proc. w skali roku, a 2-letnich papierów skarbowych 2,10 proc.

Pozostałe obligacje w pierwszym okresie odsetkowym oprocentowane są odpowiednio: 2,20 proc. dla 3-latek, 2,40 proc. dla 4-latek oraz 2,70 proc. dla 10-latek. Wspomniane 6- i 12-letnie obligacje rodzinne przeznaczone dla beneficjentów programu "Rodzina 500 plus" oprocentowane są odpowiednio 2,80 proc. i 3,20 proc. w pierwszym roku oszczędzania.

- W grudniu utrzymujemy oprocentowanie wszystkich rodzajów obligacji na niezmienionym poziomie. To ostatni miesiąc, w którym można dokonać zakupu obligacji na Koncie IKE-Obligacje w ramach tegorocznego limitu. Od uzyskanego w ten sposób zysku nie jest pobierany tzw. podatek Belki. Różnorodna oferta obligacji oszczędnościowych umożliwia oszczędzającym wybór - można przeznaczyć pieniądze na jeden bądź kilka rodzajów obligacji dostępnych w ramach konta IKE-Obligacje. To bardzo dobry sposób na pomnażanie swoich oszczędności z myślą o przyszłej emeryturze - komentuje Piotr Nowak, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów.(js)