Resort stracił kontrolę

ABN Amro oceniło koszt przeprowadzenia drugiego etapu prywatyzacji spółki na ponad 63 mln zł.

ABN Amro oceniło koszt przeprowadzenia drugiego etapu prywatyzacji spółki na ponad 63 mln zł.

Jeżeli Eureko kupi teraz od ministerstwa skarbu 20-25 proc. akcji PZU, może opoźnić

to ofertę publiczną. Są to bowiem wszystkie akcje, które resort może obecnie wystawić

do sprzedaży. Pozostałe, będące w gestii skarbu państwa, są akcjami aportowymi.

Mogą być sprzedane dopiero po upływie karencji, czyli w końcu czerwca przyszłego

roku - nieoficjalnie dowiedział się PG. A to oznacza, że przeprowadzenie oferty

publicznej będzie możliwe w II połowie 2001 r.

Jak podają źródła PG, Eureko chce kupić akcje, po cenie zbliżonej do tej, którą

Reklama

zapłaciło za 20 proc. pakiet akcji w pierwszym etapie prywatyzacji. Pierwotne plany

zakładały prywatyzację PZU w trzech etapach, po coraz wyższych cenach. Pomijając

wzrost wartości spółki, przy zakupie pierwszego pakietu akcji PZU, Eureko nie zapłaciło

skarbowi państwa za kontrolę nad spółką.

PG dowiedział się też, że w umowie

prywatyzacyjnej zapewniono Eureko objęcie kontroli nad zarządem spółki, mimo iż

nabyty pakiet nie uprawniał do takich przywilejów. Minister zgodził się też, by Eureko

sprawowało kontrolę nad dalszym procesem prywatyzacji. Taką opinię wydała sejmowa

podkomisja ds. prywatyzacji PZU.

Zdaniem naszego informatora, za tak duże

uprawnienia Eureko powinno zapłacić o 20 proc. więcej, czyli zamiast 3,018 mld zł do

kasy skarbu państwa powinno wpłynąć ok. 2 mld zł. Jeśli inwestor nie uiścił wówczas tej

opłaty, powinien uczynić to, przy drugiej transakcji. Rada Ministrów musi zaakceptować

wniosek Emila Wąsacza o zmianę strategii prywatyzacyjnej. Nieoficjalnie mówi się, że

rząd zajmie się tą sprawą na najbliższym posiedzeniu.

Według Jana Szczęsnego, wicedyrektora departamentu spółek strategicznych, realizacja

umowy MSP z Eureko może nastąpić w ciągu 30-40 dni od wyrażenia zgody przez RM.

Według sejmowej komisji ds prywatyzacji PZU, minister skarbu w piśmie do marszałka

Sejmu, stwierdza nieprawdę. Zapewnił, że sprawuje nadzór właścicielski nad PZU,

wykonując prawa z 70 proc. akcji. Podkomisja zarekomendowała Komisji Skarbu

Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji przyjęcie stanowiska, iż minister nie zadbał o

interes skarbu. Według podkomisji minister utracił zdolność sprawowania nadzoru

właścicielskiego.

W związku z tym komisja ds. uwłaszczenia zwróciła się do premiera o natychmiastowe

wstrzymanie procesu prywatyzacji PZU, przywrócenie kontroli właścicielskiej nad

spółką oraz przywrócenie statutowego zarządu w PZU.

Zmiana strategii prywatyzacyjnej stawia pod znakiem zapytania sens szybkiego wyboru

doradcy do drugiego etapu sprzedaży akcji. Na dodatek - jak nieoficjalnie dowiedział

się PG - skarb państwa nie wybrał najkorzystniejszej oferty. Przetarg do drugiego etapu

wygrała firma ABN AMRO, która wyliczyła koszty przeprowadzenia transakcji na

63,86 mln zł, czyli więcej niż widełki proponowane przez ministerstwo.

ABN AMRO przygotowało również wstępne koszty międzynarodowej oferty

publicznej, wyceniając na 9,09-11,19 mln. USD.

Tańsze oferty zaproponowały konsorcja: Schroders/Bank Handlowy, JP Morgan/SG i

HSBC/ Pekao. Prawdopodobne jest, że ABN AMRO spełniło inne warunki postawione

przez skarb państwa.

Początkowo resort skarbu rozważał możliwość wyboru dodatkowego doradcy,

współpracującego z ABN AMRO na rynku zagranicznym. Przed rozstrzygnięciem

przetargu ministerstwo zaproponowało zarządowi PZU, żeby partycypowało w kosztach

oferty międzynarodowej, by w ten sposób ograniczyć się tylko do jednego doradcy. Z

pismem w tej sprawie do zarządu PZU zwróciła się Alicja Kornasiewicz, wiceminister

skarbu, 23 grudnia zeszłego roku.

Także Emil Wąsacz, minister skarbu wystąpił z pismem do Krzysztofa Obłoja,

przewodniczącego rady nadzorczej PZU w tej sprawie. Wyjaśnił, że w umowie,

podpisanej przez MSP i ABN AMRO przewidziano tylko krajową ofertę publiczną.

Zgodnie ze wstępną opinią doradcy, 1/2 pakietu powinna być skierowana na rynki

międzynarodowe. Emil Wąsacz uznał sprawę za pilną, bo ofertę publiczną PZU

zaplanowano w I połowie 2000 roku.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | minister | skarbu | doradcy | Eureko | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »