Akcyza: szara strefa do likwidacji
Na stronie internetowej Ministerstwa Finansów pojawiła się informacja dotycząca proponowanych stawek akcyzy na olej opałowy przeznaczony na cele opałowe. Informacja ta została zamieszczona jako sprostowanie mylnych informacji pojawiających się na ten temat w prasie.
Ministerstwo jako powody planowanej podwyżki akcyzy wskazało zamiar likwidacji tzw. szarej strefy występującej na rynku paliw, polegającej na procederze tankowanie oleju opałowego do samochodów. W tym celu Ministerstwo zaproponowało w kwietniu zrównanie wysokości akcyzy na olej opałowy z wysokością akcyzy na olej napędowy. Czyli, mówiąc językiem potocznym, kolosalną podwyżkę. W wyniku przeprowadzonych konsultacji międzyresortowych i podobno także społecznych Ministerstwo doszło jednak następnie do wniosku, że aby zlikwidować szara strefę na rynku paliw cena końcowa obu olejów musi być podobna.
Tymczasem, jak zauważono, w skład ceny końcowej oleju napędowego używanego do samochodów wchodzi jeszcze opłata paliwowa 91 zł za 1000 l, którą określa Ministerstwo Transportu i Budownictwa. Aby zatem ceny obu olejów wyrównać należałoby stawkę akcyzy na olej opałowy jeszcze bardziej wywindować. Ministerstwo Finansów podkreśla jednak: "Nie oznacza to, że stawka akcyzy na olej opałowy przeznaczony na cele opałowe zawiera opłatę paliwową, jak mylnie informują niektóre media".
Stwierdzenie takie niestety trudno nazwać pocieszającym. Dla użytkowników pieców olejowych znaczenie ma jedynie sam fakt, że koszty ogrzewania drastycznie wzrosną, a nie kwestia co wchodzi w skład podwyższonej akcyzy. Troszkę większym optymizmem może napawać deklaracja Ministerstwa, że proponowane rozporządzenie zmieniające stawkę akcyzy na olej opałowy będzie obowiązywało dopiero, gdy wejdzie w życie Ustawa o zwrocie części wydatków ponoszonych w latach 2006 - 2012 na ogrzewanie olejem opałowym powierzchni bytowych oraz o zmianie niektórych ustaw, której projekt w chwili obecnej jest w pracach sejmowych.
Można się łudzić, że politycy zajęci kolejnymi aferami lustracyjnymi i przepychankami na zajmowanych stołkach nie znajdą zbyt prędko czasu na zakończenie prac nad zapowiadaną ustawą. Na wszelki jednak wypadek właściciele pieców olejowych już powinni zacząć zastanawiać się nad alternatywnym ogrzewaniem, bądź zacząć zaopatrywać się w ciepłą odzież i puchowe kołdry, bo przetrwanie zimy z podwyższona ceną opału może okazać się nie łatwe.
