Giełda zareagowała na wyniki stress testów

Poniedziałek na Wall Street przyniósł niewielkie zmiany i uspokojenie po wzrostach z ubiegłego tygodnia. Do sprzedaży akcji skłaniały inwestorów doniesienia ze strefy euro, gdzie 25 banków nie przeszło stress testów oraz spadające ceny ropy naftowej.

Poniedziałek na Wall Street przyniósł niewielkie zmiany i uspokojenie po wzrostach z ubiegłego tygodnia. Do sprzedaży akcji skłaniały inwestorów doniesienia ze strefy euro, gdzie 25 banków nie przeszło stress testów oraz spadające ceny ropy naftowej.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,07 proc., do 16.817,94 pkt.

S&P 500 stracił 0,15 proc. i wyniósł 1.961,62 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł o 0,05 proc. i wyniósł 4.485,93 pkt.

Zdaniem analityków giełda zareagowała na wyniki stress testów przeprowadzonych w europejskich bankach. Wyniki prowadzonego od kwietnia badania na europejskich instytucjach pokazały, że część banków byłaby zagrożona w razie kryzysu. Europejski Bank Centralny uznał, że 25 ze 130 największych banków kontynentu nie miało wystarczających buforów bezpieczeństwa.

Reklama

Najwięcej wyzwań stoi przed sektorem finansowym Włoch, gdzie stress testom nie podołało dziewięć banków. EBC poinformował ponadto, że niedobory kapitałowe wykazały też trzy banki z Grecji, trzy z Cypru po dwa z Belgii i Słowenii oraz po jednym z Francji, Niemiec, Austrii, Irlandii i Portugalii.

Słabsze od oczekiwań okazały się poniedziałkowe dane ze Stanów Zjednoczonych. Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych we wrześniu przez Amerykanów wzrosła miesiąc do miesiąca o 0,3 proc. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów wzrośnie o 1,0 proc. miesiąc do miesiąca.

Mocne spadki notowały w poniedziałek ceny ropy naftowej. Ceny ropy WTI w trakcie handlu zeszły poniżej 80 USD za baryłkę.

Prognozę dla cen ropy naftowej obniżył Goldman Sachs. W ocenie analityków banku ceny surowca będą spadały ponieważ jego podaż będzie rosła silniej od popytu. Szacują oni, że ropa ceny ropy naftowej spadną w II kwartale przyszłego roku do 70 USD za baryłkę w przypadku WTI oraz 80 USD za ropę Brent.

We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzeniu Fed. Amerykański bank centralny informował wcześniej, że zamierza ogłosić zakończenie programu luzowania ilościowego właśnie po tym posiedzeniu. Pomimo słabszych od oczekiwań danych ze światowej gospodarki oraz spadających cen energii, konsensus rynkowy wciąż zakłada, że Fed będzie trzymał się wcześniej wytyczonego planu i ogłosi zakończenie QE w tym tygodniu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »