Baden-Baden może stać się inspiracją

Kontrakty na europejskie indeksy spadają przed rozpoczęciem piątkowego handlu. Inwestorzy czekają na rezultaty spotkania przedstawicieli G20, które może stać się inspiracją do dalszych ruchów na rynkach - podają maklerzy.

Kontrakty na europejskie indeksy spadają przed rozpoczęciem piątkowego handlu. Inwestorzy czekają na rezultaty spotkania przedstawicieli G20, które może stać się inspiracją do dalszych ruchów na rynkach - podają maklerzy.

Kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 0,087 proc., FTSE 100 - zniżkują o 0,094 proc., CAC 40 - tracą 0,010 proc., a na DAX - w dół o 0,252 proc.

W Baden-Baden w piątek początek dwudniowego spotkania ministrów finansów i prezesów banków centralnych G20. Będą rozmawiać o najważniejszych kwestiach związanych z finansami i gospodarką światową.

"Zwyżki na rynkach akcji będą trudne do osiągnięcia przy pewnym poziomie niepewności, jaką mamy przed spotkaniem G20 w Baden-Baden" - mówi Nobuhiko Kuramochi, ekonomista Mizuho Securities Co.

Reklama

"USA mogą poruszyć podczas tego spotkania sprawy związane z kursem dolara, podatkami granicznymi i globalnym handlem" - dodaje.

Minister finansów USA, Steven Mnuchin, który przebywa w Berlinie, powtórzył opinię, że długotrwałe umocnienie dolara USA jest w interesie tego kraju i że jest wyrazem zaufania do USD jako globalnej waluty rezerwowej.

Tymczasem prezydent USA Donald Trump przedstawił w czwartek projekt budżetu na rok budżetowy 2018 (rozpoczynający się 1 października br.). Opiewający na 1,15 biliona USD projekt zakłada m.in. wzrost wydatków na obronność oraz uwzględnia budowę muru na granicy z Meksykiem.

Największe cięcia miałyby dotknąć projekty federalne związane z ochroną środowiska. Cięcia budżetowe zakładają także zdecydowane zmniejszenie funduszy na pomoc międzynarodową.

Prezydent podkreślił, że wywiązuje się z wyborczej obietnicy "osuszania bagna". Zapowiedział, że jego administracja będzie bardziej efektywna i mając mniej funduszy zrobi więcej.

Wydatki na obronność miałyby wzrosnąć o co najmniej 10 proc. (54 mld dolarów). Jest to największy wzrost od czasów prezydenta Ronalda Regana. Trump chce szybko kierować większe środki na szkolenie żołnierzy, walkę z Państwem Islamskim, zakup nowych okrętów, myśliwców F-35, dronów i różnorodnej broni.

Jest to duża zmiana w porównaniu z poprzednią administracją, która z roku na rok ograniczała wydatki związane z obronnością.

Projekt Trumpa zakłada przeznaczenie jeszcze w tym roku budżetowym 1,4 mld dolarów na finansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem oraz 2,6 mld dolarów w następnym roku budżetowym.

Wzrost wydatków o 6,8 proc. (2,8 mld dolarów) przewidziano w projekcie dla resortu bezpieczeństwa narodowego. Ma to pomóc m.in. w deportowaniu nielegalnych imigrantów. Wzrost o 5,9 proc., czyli dodatkowo 4,4 mld dolarów, projekt przewiduje dla resortu ds. weteranów.

W piątek W Waszyngtonie prezydent USA podejmie w Białym Domu kanclerz Niemiec Angelę Merkel.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »