Powiew optymizmu

Po kilku dniach zwątpienia na rynki powrócił lekki optymizm. Rodzime byki wykorzystały go do wyprowadzenia wzrostowego odreagowania. Rosną szanse uniknięcie głębszej korekty, ale do powrotu trwałych wzrostów droga jeszcze daleka.

Po kilku dniach zwątpienia na rynki powrócił lekki optymizm. Rodzime byki wykorzystały go do wyprowadzenia wzrostowego odreagowania. Rosną szanse uniknięcie głębszej korekty, ale do powrotu trwałych wzrostów droga jeszcze daleka.

Skuteczna kontra byków...

Lepsze nastroje widoczne były już w Azji, potem przelały się na parkiety europejskie. Rodzime byki szybko podjęły temat i na starcie (2205pkt.) kontrakty zyskały aż 16pkt., wybijając się z wąskiego kanału, wyznaczającego tempo kilkudniowych spadków (wykres intraday). Później było już dużo trudniej. Przez resztę dnia popyt siłował się z luką z poniedziałkowego otwarcia (2203-2209pkt.), domykając ją dopiero samym finiszem (2212pkt.).

...ale na razie to tylko odreagowanie

Jak to wygląda od strony technicznej? W najkrótszej perspektywie położenie byków nieco się poprawiło. Wyjście górą ze spadkowego kanału rodzi uzasadnione nadzieje, że obecna fala przeceny dobiegła końca. Rosną tym samym szanse na uniknięcie głębszej korekty. Rynek nie zdołał jednak wrócić ponad złamaną dzień wcześniej linię trendu wzrostowego i negatywne przesłanie poniedziałkowej sesji zostało utrzymane. Na razie mamy do czynienia jedynie z chwilowym odreagowaniem i ruchem powrotnym. By myśleć o trwałym zwrocie w górę, popyt musiałby pójść dziś za ciosem i pokazać coś więcej. W szerszym ujęciu nic się nie zmienia, obowiązuje scenariusz ruchu bocznego w obszarze 2150-2300pkt.

Reklama

Potrzeba kontynuacji

Wall Street dołączyła do wzrostów. Byki są w uprzywilejowanej pozycji i pierwsza faza sesji przyniesie rozwinięcie odreagowania. Przełamana linia trendu przebiega teraz w okolicy 2220pkt. Nad nią leży jeszcze niedomknięta luka bessy sprzed tygodnia (2223-2226pkt.) i intradayowe maksima (2235pkt.). Ta strefa oporów może odegrać kluczową rolę. Jej sforsowanie wymaże sygnał słabości z poniedziałku i otworzy drogę do podejścia nawet pod maksima trendu (2296pkt.). W przeciwnym wypadku zwycięży koncepcja ruchu powrotnego i rynek może odbić w dół, ku 2184pkt.

Maciej Szmigel

analityk inwestycyjny

Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: kontrakty terminowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »