Słaby początek, ale bardzo mocna końcówka

We wczorajszych opracowaniach, oceniając bieżący układ techniczny wykresu, eksponowałem przede wszystkim lokalny węzeł podażowy fibo: 2284-2287 pkt.

We wczorajszych opracowaniach, oceniając bieżący układ techniczny wykresu, eksponowałem przede wszystkim lokalny węzeł podażowy fibo: 2284-2287 pkt.

Kupujący (w ujęciu intradayowym) mieli w ostatnim okresie wyraźne problemy z pokonaniem tej przeszkody. Sugerowałem, że przejawem wzrostu presji popytowej byłoby trwałe wybicie wymienionego klastra cenowego, co w efekcie mogłoby doprowadzić do konfrontacji w dużo istotniejszym (z punktu widzenia techniki) przedziale fibo: 2311-2319 pkt. Warto w tym kontekście podkreślić, że po fatalnym dla kupujących początku notowań, kolejne fragmenty pierwszego w 2019 roku starcia zaczęły się ewidentnie układać po myśli byków.

Co istotne, nadal wykazywaliśmy się relatywną siłą w odniesieniu do indeksów bazowych (ten trend utrzymywał się także w końcówce roku). Koniec końców węzeł: 2284-2287 pkt został sforsowany i zgodnie z oczekiwaniami ta okoliczność stała się źródłem inspiracji dla kupujących. W popołudniowej i końcowej fazie środowych notowań popyt panował już na rynku niepodzielnie, w efekcie czego urzeczywistnił się scenariusz bazowy, czyi seria marcowa dotarła do eksponowanej przed momentem zapory podażowej: 2311-2319 pkt. Jeśli jednak spojrzymy na wykres przez pryzmat nieco szerszego horyzontu czasowego, to oczywiście wczorajszego akcentu popytowego nie można traktować w kategoriach jakiegoś przełomu. W środowych opracowaniach zwracałem uwagę, że dopiero negacja znanej nam już bariery podażowej fibo: 2363-2367 pkt wskazywałaby na możliwość utrwalenia się tendencji wzrostowej w perspektywie średnioterminowej. W tym kontekście byłby to niewątpliwie sygnał przełomowy, obrazujący coraz większą skłonność inwestorów do inicjowania ofensywnych działań zakupowych.

Reklama

Na razie jednak pozostajemy w stosunkowo szerokim obszarze zmienności, ograniczonym przez dwa, wyraźnie respektowane węzły cenowe Fibonacciego: 2233-2237 pkt (wsparcie) i 2363- 2367 pkt (średnioterminowy opór).

Co więcej, wydarzenia rozgrywające się na rynkach bazowych wpisują się niezmiennie w pewien dynamiczny i zarazem bardzo chaotyczny kontekst, tak dobrze znany nam z końcowych odsłon 2018 roku. Po wczorajszym (choć jedynie symbolicznym) wzroście presji popytowej za oceanem, dzisiaj dla odmiany mamy do czynienia z silnie przeceniającymi się kontraktami na amerykańskie indeksy. Karuzela rynkowych nastrojów kręci się zatem w najlepsze, a jedynym pocieszeniem pozostaje dla nas to, że rynek warszawski w ograniczony sposób wpisuje się w ten specyficzny styl handlu. (Komentarz stanowi fragment opracowania "Analiza Futures - Przed Otwarciem",

Pierwsza sesja w 2019 dla byków

Pierwsza sesja w 2019 roku z pewnością nie należała do nudnych. Po kiepskim odczycie PMI dla przemysłu z chińskiej gospodarki, który spadł poniżej 50 punktów pierwszy raz od 19 miesięcy, na rynki powróciły obawy o nadchodzące spowolnienie globalnej gospodarki (i tym samym spadek zysków przedsiębiorstw). W ślad za tym sesja na amerykańskich parkietach rozpoczęła się w kiepskich nastrojach, które szybko uległy pogorszeniu. W pierwszej części dnia główne indeksy notowały spadki większe niż 1%. Przewaga sprzedających, która opierała się głównie na obawach o globalny wzrost, nie utrzymała się jednak długo i nastroje zaczęły ulegać wyraźnej poprawie. Ostatecznie wszystkie trzy główne indeksy zakończyły dzień niewielkimi wzrostami. S&P 500 zyskał 0,13% (2510,03), Dow Jones 0,08% (23346,24), a technologiczny Nasdaq 0,46% (6665,94). W ramach poszczególnych sektorów największy wkład w odrabianie spadków miały energetyka, finanse, usługi telekomunikacyjne oraz dobra konsumpcyjne. Spółki energetyczno-wydobywcze wspierał wzrost ceny ropy naftowej (2,0%) po informacjach o ograniczeniu przez Arabię Saudyjską eksportu w grudniu o 500 000 baryłek dziennie. Dobra sesja spółek finansowych to w głównej mierze zasługa dużych banków, m.in. Goldman Sachs, Bank of America oraz J.P. Morgan Chase. Sentyment do spółek technologicznych wspierały Facebook (3,5%) oraz Amazon (2,5%). Słabszy dzień miały natomiast sektory nieruchomości, ochrony zdrowia, użyteczności publicznej oraz dóbr konsumpcyjnych. W środowym kalendarium danych makroekonomicznych nie znalazły się żadne istotniejsze odczyty. W czwartek podane zostaną cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza 220 tys.), wnioski o kredyty hipotecznych MBA, raport ADP z rynku pracy za grudzień, listopadowe wydatki na inwestycje budowalne oraz grudniowy indeks ISM dla przemysłu. Przy okazji pierwszej sesji w nowym roku warto podsumować 2018 rok. Pomimo solidnych poniedziałkowych wzrostów, S&P 500 oraz Dow Jones straciły w 2018 roku odpowiednio 6,2% i 5,6% Są to najsłabsze wyniki od 2008 roku, kiedy to przecena sięgnęła odpowiednio 38,5% oraz 33,8%. Nasdaq stracił 3,9% w 2018 roku, który okazał się najgorszy od dekady (spadek o 40% w 2008 roku).

W ujęciu kwartalnym, ostatni kwartał 2018 również nie wypadł najlepiej. S&P 500 oraz Nasdaq zanotowały najsłabsze kwartalne stopy zwrotu od końca 2008 roku, a Dow Jones od 2009 roku. Sprawcą negatywnej niespodzianki okazał się grudzień, który w przypadku S&P 500 i Dow Jones przyniósł najgorsze wyniki aż od 1931 roku. Niemniej spoglądając na amerykańskie indeksy z perspektywy prawie dekady wzrostów, jeden słabszy rok nie powinien jeszcze definitywnie przekreślać szans na kontynuację hossy. Nastroje mocno popsuł sam grudzień, który zaskoczył inwestorów skalą zmienności i przeceny. Faktycznym zagrożeniem może okazać się niespodziewane globalne wyhamowanie wzrostu gospodarczego, po tym jak jeszcze pod koniec pierwszego półrocza 2018 roku większość inwestorów oczekiwała "zsynchronizowanego wzrostu największych gospodarek".

Robert Kaczmarek, Santander Biuro Maklerskie

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: końcówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »