Będzie rekord zwyżek w urodzinowym prezencie dla GPW?

Tydzień na warszawskiej giełdzie kończy się w symbolicznym dniu. Dziś przypadają jej 19. urodziny. 16 kwietnia 1991 r. wystartowały notowania 5 spółek, a sesje odbywały się jedynie raz w tygodniu. Do dziś na parkiecie przetrwały dwie firmy, które były notowane na inauguracyjnej sesji. Są to Próchnik i Kable.

Tydzień na warszawskiej giełdzie kończy się w symbolicznym dniu. Dziś przypadają jej 19. urodziny. 16 kwietnia 1991 r. wystartowały notowania 5 spółek, a sesje odbywały się jedynie raz w tygodniu. Do dziś na parkiecie przetrwały dwie firmy, które były notowane na inauguracyjnej sesji. Są to Próchnik i Kable.

Rynek ma szanse "uczcić" urodziny giełdy bezprecedensowym zdarzeniem, jakim byłby wzrost obliczanego od początku giełdy indeksu WIG 10. kolejny tydzień. Przez 4 wcześniejsze dni wypracował on sobie blisko 2% zaliczki. Przy malejącej zmienności notowań w ostatnim czasie jest mało prawdopodobne, by ją stracił.

W takiej sytuacji naturalne będzie oczekiwanie, że dobra passa zakończy się w przyszłym tygodniu. Jednocześnie jednak w wypadku, gdyby indeks nie zdołał utrzymać dziś zysków z poprzednich 4 dni, otrzymalibyśmy sygnał znacznego osłabienia nastrojów, co również niekorzystnie wpływałoby na postrzeganie koniunktury w kolejnych dniach.

Reklama

Inwestorzy stoją więc dziś przed podobnym dylematem, jak na kilku ostatnich sesjach. Muszą ocenić, czy potencjał dalszych zwyżek znacznie bardziej przekracza potencjalne straty. Przy największej tolerancji ryzyka przyjmuje się, że ta proporcja powinna wynosić przynajmniej 2:1, ale generalnie powinna być wyższa, na przykład 3:1. W takich warunkach na przykład przy branym pod uwagę spadku rynku o 3-4% powinniśmy wiedzieć szanse na zwyżkę indeksu o 9-12%. Przy korektach rzędu 8%, jakie występowały najczęściej od lutego 2009 r., zakres wzrostu powinien wynosić 24%.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Problem zajęć domów przez banki w USA w I kwartale wciąż był bardzo duży, co wywiera presję na ceny domów na rynku wtórnym i nie pozwala myśleć o ożywieniu inwestycji na rynku pierwotnym

Jedynie dalsze duże zwyżki notowań na giełdzie uzasadniałyby podejmowanie ryzyka agresywnego kupna akcji po dzisiejszych cenach

Rynki nieruchomości

Pierwsze trzy miesiące tego roku przyniosły w Stanach Zjednoczonych wzrost liczby zajęć domów o 16% w skali roku, do rekordowego poziomu ponad 932 tys. To oznacza, że problem dotyka jedno na 138 gospodarstw domowych. W samym marcu wzrost wyniósł 8%, ale wystarczyło to by ustanowić miesięczny rekord (dane zbierane są od 2005 r.). W skali roku o 1% spadła natomiast liczba przypadków zaprzestania spłat kredytów.

O ile więc dynamika narastania problemu zmniejszyła się, to jego skala jest coraz większa. Uzasadnione w tych warunkach są obawy przed dalszym spadkiem cen domów. Trudno też myśleć o ożywieniu na rynku pierwotnym, co mogłoby być dodatkowym kołem zamachowym gospodarki.

Brak efektów dotychczasowych działań mających na celu schłodzenie koniunktury na rynku nieruchomości w Chinach skłania do oczekiwania na kolejne kroki w tym względzie. Analitycy zaczęli spekulować, że w niedługim czasie zostanie wprowadzony podatek od nieruchomości.

Katarzyna Siwek

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | nieruchomości | urodziny | GPW | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »