Kadrowa czystka w PGNiG

Nadzwyczajne walne zgromadzenie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa odwołało wczoraj, głosami Skarbu Państwa, czterech członków rady nadzorczej. Stanowiska straciło też definitywnie dwóch wiceprezesów.

Nadzwyczajne walne zgromadzenie Polskiego Górnictwa  Naftowego i Gazownictwa odwołało wczoraj, głosami Skarbu  Państwa, czterech członków rady nadzorczej. Stanowiska straciło  też definitywnie dwóch wiceprezesów.

Wczorajsze walne, zwołane przez zarząd PGNiG, na żądanie największego akcjonariusza - Skarbu Państwa - miało dwa najważniejsze punkty: zmiany we władzach spółki oraz powołanie pełnomocnika spółki w sprawie uchylenia lub unieważnienia uchwał. Wymiana władz w giełdowej firmie trwa od burzliwego posiedzenia rady nadzorczej 25 października, gdy rada zawiesiła część członków zarządu, a ze stanowiska ustąpił prezes Marek Kossowski.

Lewicowi do wymiany

Teraz przyszedł czas na samą radę. W jej skład wchodzi trzech przedstawicieli załogi, jeden tzw. członek niezależny (wybierany przez inwestorów finansowych) oraz pięciu reprezentantów Skarbu Państwa. I choć trzy tygodnie temu opowiedzieli się oni, zgodnie z prośbą ministra skarbu Andrzeja Mikosza, za zmianami w zarządzie, los większości z nich był przesądzony. Byli bowiem zbyt kojarzeni z poprzednim, lewicowym rządem. W piątek nie czekając na decyzję akcjonariuszy dymisję złożył wiceprzewodniczący Tadeusz Soroka. Wczoraj na walnym przedstawiciel Skarbu Państwa złożył wnioski o odwołanie przewodniczącego rady Zbigniewa Kamieńskiego, wiceprzewodniczącego Tadeusza Soroki (fakt, że złożył dymisję, był bez znaczenia) oraz dwóch członków: Andrzeja Arendarskiego oraz Dawida Sukacza. Ocalała za to Magdalena Bąkowska.

Reklama

Prawicowi członkowie

Na ich miejsce przedstawiciel SP zaproponował: Krzysztofa Głogowskiego (radca prawny współpracujący z MSP, był już członkiem rady PGNiG w czasach rządów Jerzego Buzka), Wojciecha Arkuszewskiego (m.in. szef doradców premiera Jerzego Buzka, obecnie szef doradców prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego), a także Piotra Szwarca (absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu) oraz mecenasa Andrzeja Rościszewskiego. Z liczby oddanych głosów wynika, że za zmianami opowiedział się Skarb Państwa i któryś z inwestorów finansowych, prawdopodobnie dwie spółki: PZU i PZU Życie oraz osoby fizyczne. Przepadła za to kandydatura Bolesława Potyrały, szefa zakładowej Solidarności w PGNiG, zgłoszona przez innego związkowca - Jerzego Gęzę.

Pożegnanie z zarządem

Walne nie ograniczyło się tylko do zmian w radzie nadzorczej. Na wniosek przedstawiciela Skarbu Państwa od 1 stycznia 2006 r. z zarządu powinni odejść wiceprezesi: zawieszony Marek Foltynowicz (zajmował się strategią i restrukturyzacją grupy kapitałowej PGNiG) oraz Mieczysław Jakiel (odpowiada za sprawy techniczno-produkcyjne). Obecny na walnym M. Jakiel poprosił akcjonariuszy, aby po jego odwołaniu z zarządu mógł nadal pracować w Grupie Kapitałowej PGNiG. M. Foltynowicz milczał. Za ich dymisją opowiedział się Skarb Państwa oraz ponownie spółki z grupy PZU. Przeciw byli za to przedstawiciele funduszy z grupy Lansdowne European, jedynego zagranicznego inwestora, który zarejestrował się na walnym (pozostali finansowi wstrzymali się od głosu). Głosowali oni również za tym, aby Skarb Państwa przedstawił uzasadnienie dla przeprowadzonych zmian. Niewiele wskórali, bo decydujący głos miał SP (jego przedstawiciel zdecydował również o niepowoływaniu pełnomocnika). Zgodnie z przyjętą procedurą, kandydaci na członków zarządu PGNiG mogą zgłaszać się do 20 grudnia. Następnego dnia rada nadzorcza otworzy koperty. Wybór nowego zarządu ma odbyć się po 3 stycznia.

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | stanowiska | PGNiG | skarbu | Skarb Państwa | skarb | czystek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »