MAP nie wyklucza wycofania się z podatku miedziowego, gdyby KGHM miał ograniczone środki na inwestycje

Ministerstwo Aktywów Państwowych nie wyklucza wycofania się z podatku miedziowego, gdyby KGHM miał ograniczone środki inwestycyjne - wynika z wypowiedzi wiceministra aktywów państwowych Zbigniewa Gryglasa w radiu Wnet. Gryglas dodał, że na razie nie ma takiej potrzeby.

- Patrzymy na to racjonalnie. Jeśli byłaby taka sytuacja, że firma (KGHM - przyp. PAP) miałaby ograniczone środki inwestycyjne, to nie wykluczamy wycofania się z tych rozwiązań, ale na razie nie ma takiej potrzeby - odpowiedział pytany, czy są plany dotyczące zlikwidowania podatku miedzowego. 

W budżecie na 2020 rok zaplanowano 1,7 mld zł wpływów z podatku miedziowego.

Podatek od wydobycia niektórych kopalin (miedzi i srebra) jest pobierany w Polsce od kwietnia 2012 roku. Wielkość podatku zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie. W 2019 roku obniżono podatek o 15 proc.

Reklama

W maju 2019 roku KGHM informował, że w sumie z tytułu podatku firma zapłaciła ponad 11 mld zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »