Prognozy dla E-biznesu, czas wielkich wydatków

W bieżącym roku rynek internetowy będzie odczuwał skutki kryzysu końca ubiegłego sezonu. Będziemy mieć do czynienia z licznymi bankructwami i konsolidacjami. Będzie to rok astronomicznych wydatków na IT, sukcesu m-commerce i Linuksa.

W bieżącym roku rynek internetowy będzie odczuwał skutki kryzysu końca ubiegłego sezonu. Będziemy mieć do czynienia z licznymi bankructwami i konsolidacjami. Będzie to rok astronomicznych wydatków na IT, sukcesu m-commerce i Linuksa.

W ubiegłym roku konsumenci wydali 56 mld dolarów na zakupy w sieci - wynika z raportu firmy badawczej ActivMedia Research. Tym samym obroty sektora B2C wzrosły od 1999 roku o 46 proc. Jedna ósma przychodów pochodziła z zakupów przedświątecznych. Tu jednak optymizm się kończy. Mimo tego, że w sieci krążyły wielkie pieniądze, rok 2000 był trudnym czasem dla większości firm internetowych, szczególnie tych, które wchodziły na początku roku na światowe giełdy. W minionym sezonie zbankrutowało 210 amerykańskich firm działających w sieci. Czy bieżący sezon będzie łaskawszy? Co będzie jego wyznacznikiem?

Reklama

Analitycy z firmy IDC prognozują, iż rynki elektroniczne będą w 2001 roku dziesiątkowane przez bankructwa, przejęcia i konsolidacje. Mniejsi gracze mogą nie przetrwać, wielkie firmy będą skutecznie wykorzystywać strategie handlu elektronicznego do walki z konkurencją. Dlatego też w bieżącym roku urzędy antymonopolowe będą bacznie śledzić rozwój wydarzeń w tym sektorze gospodarki. Przyczyni się to do ustanowienia nowych zasad prawnych prowadzenia interesów w sieci.

Rok 2001 będzie rokiem bardzo dynamicznego rozwoju sektora telefonii komórkowej. Do końca roku z aparatów bezprzewodowych będzie korzystać na całym świecie 600 mln osób. Po raz pierwszy liczba użytkowników telefonów przenośnych przekroczy liczbę komputerów osobistych.

Transakcje branży handlu przez komórki (tzw. m-commerce) przekroczą wartość miliarda dolarów, co będzie stanowić 1 proc. przychodów sektora B2C.

Czarnym koniem tego sezonu może być system operacyjny Linux. Jeżeli udoskonalone zostaną nakładki graficzne, kompatybilność z innymi aplikacjami i kampania promocyjna, to system ten może zagrozić pozycji Windowsów na rynku serwerów.

Ci, którzy nie docenili potencjału informatycznego, jaki drzemie w sektorze małych firm, mogą dużo stracić. Największe nakłady na inwestycje w e-biznes poniosą w ciągu najbliższych dwóch lat właśnie małe przedsiębiorstwa. Dlatego też istnieje potrzeba wypracowania specjalnych rozwiązań dla handlu elektronicznego małej skali.

W roku 2001 będziemy mieć do czynienia ze znacznym, globalnym wzrostem wydatków na rozwiązania IT (osiągną ponad 1 bln USD), głównie dzięki upowszechnieniu sieci intranet, systemów przechowywania danych, rozwiązań e-biznesowych. Jednak e-gospodarka jeszcze długo nie zagrozi ekonomii tradycyjnej. Zdaniem IDC, w 2004 roku wydatki na prowadzenie działalności w przestrzeni wirtualnej osiągną 2 bln dolarów, w przypadku działalności przyziemnej będzie to 137 bln USD.

JAN SZCZYCIŃSKI

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: firmy | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »