Rozpad koalicji AWS-UW nie wywołał paniki na giełdzie

Zawirowania polityczne, z jakimi mamy do czynienia w ostatnich dniach zdają się nie mieć większego wpływu na stan krajowego rynku kapitałowego. Również wczorajszy, chyba już ostateczny rozpad koalicji nie miał większego znaczenia dla inwestorów działających na warszawskiej giełdzie.

Zawirowania polityczne, z jakimi mamy do czynienia w ostatnich dniach zdają się nie mieć większego wpływu na stan krajowego rynku kapitałowego. Również wczorajszy, chyba już ostateczny rozpad koalicji nie miał większego znaczenia dla inwestorów działających na warszawskiej giełdzie.

Pierwsze poważne i negatywne skutki działania rządu mniejszościowego - o ile takowy powstanie - mogą pojawić się w momencie uchwalenia budżetu. Większość analityków uważa nawet, że tak naprawdę od kształtu przyjętego budżetu będzie zależał kurs krajowej waluty i nastroje na rynku kapitałowym.

Wcześniej, ze względu na spory politycznie nie powinno dojść do większych wahań kursów. Nadal największe znaczenie dla nas będą miały zachowania inwestorów operujących na rynkach rozwiniętych, głównie na Nasdaq, a w kraju sytuacja makroekonomiczna, w tym zwłaszcza stan deficytu obrotów bieżących.

Reklama

Zdaniem Rady Polityki Pieniężnej jedynym sposobem na zmniejszenie deficytu w obrotach bieżących jest ograniczenie deficytu finansów publicznych. Groźba wzrostu deficytu na rachunku bieżącym wydaje się na tyle duża, że wszystkie ugrupowania polityczne powinny postarać się ograniczyć swoje zapędy związane z forsowaniem powiększania wydatków przez zwiększanie deficytu budżetowego.

Wtorkowy notowania jednolite zaowocowały wprawdzie większą ilością złożonych przez inwestorów zleceń, ale wartość obrotów spadła o prawie 13 proc. Na rynku widoczna była również znaczna przewaga sprzedających. Po dogrywce stosunek nadwyżek sprzedaży do nadwyżek kupna wyniósł 45 do 29.

Dodatkowo przewaga liczebna spółek taniejących w stosunku do pozostałych na niemal wszystkich parkietach była znacząca. Mimo to, można było zaobserwować wśród inwestorów względny spokój. Tylko cztery spółki zanotowały maksymalny spadek kursu akcji, co w porównaniu z liczbą 149 walorów taniejących musi oznaczać, że odpowiedź rynku na zaistniałą w kraju sytuację była wyważona.

Poranna część sesji zakończyła się względnymi spadkami niemal wszystkich indeksów. W takich sytuacjach tradycyjnie najwięcej zwykł zmieniać się kurs akcji spółek teleinformatycznych. Dzięki temu tylko TechWIG i WIG Teleinformatyczny spadły o przeszło 4 proc.

Szybciej traciły też na wartości ceny największych giełdowych przedsiębiorstw. Na uwagę zasługuje przeszło 5 proc. spadek ceny Elektrimu. Niewątpliwie jest on wynikiem negatywnego nastawienia części inwestorów do planowanej megaemisji. Nie dość, że spowoduje ona znaczne rozwodnienie kapitału, to jeszcze nie wiadomo kto i za ile miałby ją objąć. Rynkowej tendencji podczas fixingu nie poddały się jedynie akcje NFI. W efekcie reprezentujący je indeks NIF wzrósł do 54,3 punktów.

Popołudniu inwestorzy dalej chętniej sprzedawali niemal wszystkie akcje. Skala zmian kursów była jednak znacznie mniejsza niż na fixingu. Notowania ciągłe przyniosły szczególnie wyhamowanie spadków przedsiębiorstw teleinformatycznych. W tej części sesji TechWig spadł już tylko o 2,7 proc.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rozpad | aws | rozpad koalicji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »