RPP podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym we wtorek posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc. - podała RPP we wtorek w komunikacie.

Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Wszyscy z 17 ankietowanych przez PAP ekonomistów byli zdania, że stopy procentowe NBP na majowym posiedzeniu RPP zostaną pozostawione bez zmian. Ich zdaniem obecny poziom stóp zostanie utrzymany do września włącznie. Miesiącem, w którym dojdzie najprawdopodobniej do zacieśnienia polityki pieniężnej, będzie październik.

Podwyżki stóp proc. o 25 pb spodziewa się wówczas 9 z 17 ankietowanych ekonomistów. 10 z 17 ekonomistów oczekuje, że referencyjna stopa NBP na koniec 2010 roku wyniesie 3,75 proc., co oznacza jedną podwyżkę o 25 pb w tym roku. Dwóch ekonomistów wskazało na poziom 4,0 proc., oczekując dwóch podwyżek stóp o 25 pb.

Reklama

Pięciu ekonomistów jest zdania, że w tym roku nie dojdzie do zmiany parametrów polityki pieniężnej. Wtorkowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., depozytowa 2,00 proc., redyskonta weksli 3,75 proc., zaś dyskonta weksli 4,00 proc.

PEŁNY KOMUNIKAT RPP

W gospodarce światowej pojawiają się kolejne sygnały ożywienia. Pogłębiają się jednak różnice w perspektywach poprawy aktywności gospodarczej w poszczególnych regionach. Dane, które napłynęły od ostatniego posiedzenia, w tym wstępne dane o PKB w I kw. br., wskazują, że w Stanach Zjednoczonych ma miejsce wzrost aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw oraz odbudowa popytu konsumpcyjnego. Wzrostowi konsumpcji sprzyja poprawa sytuacji na amerykańskim rynku pracy. W strefie euro wstępne szacunki wskazują na nieznaczny wzrost PKB w I kw. br. Jednak w związku z kryzysem fiskalnym w Grecji oraz dużą niepewnością co do tempa ograniczania nierównowag w finansach publicznych w niektórych innych krajach strefy euro pogorszyły się krótkookresowe perspektywy wzrostu gospodarczego tego regionu.

Jednocześnie w największych gospodarkach wschodzących ma miejsce szybki wzrost gospodarczy. Związane z tym ryzyko silnego pogłębienia się nierównowagi gospodarczej w wyniku boomu prowadzi do stopniowego zaostrzania polityki makroekonomicznej w tych krajach. Niepewność związana z greckim kryzysem fiskalnym wpłynęła na wzrost zmienności cen aktywów na międzynarodowych rynkach finansowych, w tym cen surowców energetycznych.

Wzrost awersji do ryzyka na rynkach finansowych przyczynił się także do wyraźnej deprecjacji kursu euro wobec dolara amerykańskiego oraz do osłabienia walut gospodarek wschodzących, w tym kursu złotego. Dane dotyczące polskiej gospodarki wskazują na kontynuację poprawy koniunktury. Utrzymuje się wzrostowa tendencja produkcji przemysłowej. Wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, spadek stopy bezrobocia wg wstępnych szacunków (po usunięciu czynników sezonowych) oraz utrzymywanie się liczby nowych ofert pracy na wysokim poziomie mogą sygnalizować stopniową poprawę sytuacji na rynku pracy.

Towarzyszy temu realny wzrost w ujęciu rocznym - drugi miesiąc z rzędu - wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, choć na razie pozostaje on umiarkowany. Zarówno inwestycje przedsiębiorstw, jak i wykorzystanie mocy produkcyjnych w gospodarce kształtują się nadal na niskim poziomie. Utrzymuje się spadek kredytów bankowych dla przedsiębiorstw, choć kryteria przyznawania kredytów dla tych podmiotów są stopniowo nieznacznie łagodzone. Tempo wzrostu kredytów dla gospodarstw domowych ustabilizowało się na umiarkowanym poziomie. W kwietniu 2010 r. roczna inflacja CPI ponownie się obniżyła (do 2,4%), kształtując się nieznacznie poniżej celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5%. Spadek inflacji wynikał w dużym stopniu z obniżenia się rocznej dynamiki cen żywności. Jednocześnie spadła także - choć w mniejszym stopniu niż inflacja CPI - inflacja bazowa.

Czynnikiem ograniczającym spadek inflacji CPI był natomiast wzrost rocznej dynamiki cen energii. Według dostępnych prognoz, w najbliższych miesiącach roczny wskaźnik inflacji będzie nadal obniżał się ze względu na ujemne efekty bazy związane z silnym wzrostem cen wyrobów akcyzowych i cen żywności w 2009 r. W kierunku obniżenia inflacji będą oddziaływać także czynniki ekonomiczne: niska obecnie presja popytowa oraz umiarkowane tempo wzrostu kosztów pracy. Spadek inflacji w 2010 r. może być natomiast ograniczany przez wzrost cen surowców na rynkach światowych - który jednak w ostatnim okresie wyhamował - a także utrzymywanie się podwyższonej dynamiki części cen administrowanych, w tym cen nośników energii oraz usług związanych z użytkowaniem mieszkania.

Rada ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego za zbliżone. Ważnym uwarunkowaniem polityki pieniężnej jest sytuacja finansów publicznych. Podjęcie działań mających na celu trwałe zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych i zahamowanie narastania długu publicznego będzie sprzyjać stabilności makroekonomicznej oraz umożliwi spełnienie kryteriów niezbędnych dla przyjęcia euro. Rada podtrzymuje stanowisko, że przystąpienie Polski do ERM II i strefy euro powinno nastąpić w najbliższym możliwym terminie, po spełnieniu niezbędnych warunków prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych. Rada zatwierdziła Sprawozdanie z działalności NBP w 2009 roku.

Zdaniem analityków DM PKO BP

- Publikowane w ostatnich tygodniach dane makroekonomiczne (kontynuacja trendu spadkowego wskaźnika inflacji, nieco słabsze dane ze sfery realnej gospodarki) nie powinny wpływać na zmianę oceny sytuacji gospodarczej przez RPP. Za brakiem jakichkolwiek istotnych zmian w treści komunikatu przemawiać także będzie wzrost globalnej premii za ryzyko i niepewności dot. sytuacji na rynkach finansowych oraz perspektyw gospodarczych krajów strefy euro.

Zdaniem członka RPP Jana Winieckiego żywioł powodzi nie będzie miał większego wpływu na inflację.Winiecki zapytany o wpływ powodzi na kształtowanie się inflacji odpowiedział, że jego zdaniem raczej nie będzie ona miała znaczenia."Po ostatniej powodzi ceny artykułów rolnych spadły. (....) Jakieś efekty mogą być, ale raczej marginalne" - dodał dziennikarzom Winiecki.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »