TP SA traci na zabezpieczeniach 70 mln zł

Telekomunikacja Polska na zawartych kontraktach zabezpieczających traci na razie około 70 mln zł. Na mniejszą skalę traci inna spółka telekomunikacyjna - Netia. Jest to efekt silnego złotego, czego nie przewidzieli zarządzający ryzykiem. 1 stycznia tego roku narodowy operator przy cenie euro 3,85 zł i dolara 4,07 był "do tyłu" o 66 mln zł.

Telekomunikacja Polska na zawartych kontraktach zabezpieczających traci na razie około 70 mln zł. Na mniejszą skalę traci inna spółka telekomunikacyjna - Netia. Jest to efekt silnego złotego, czego nie przewidzieli zarządzający ryzykiem. 1 stycznia tego roku narodowy operator przy cenie euro 3,85 zł i dolara 4,07 był "do tyłu" o 66 mln zł.

Telekomunikacja zawierała kontrakty zabezpieczające typu swap od 1997 roku. Tylko w 2000 roku spółka zawarła 4 takie umowy o wartości 300 mln euro. Natomiast wcześniej firma zabezpieczyła się na 500 mln USD.

Dramatyczny spadek wartości obu walut spowodował, że gdyby spółka zamykała teraz pozycje zabezpieczające, to poniosłaby stratę w wysokości blisko 70 mln zł. Transakcje były zawierane z bankami Merrill Lynch, CSFB, Goldman Sachs, Morgan Stanley oraz Société Générale. Z tym ostatnim podmiotem TP SA zawarła swój ostatni kontrakt swap na 100 mln euro (15.01.2001 r.). Na razie strata nie jest rozliczona, spółka bowiem nie pozamykała jeszcze swoich pozycji, natomiast samo pojawienie się jej oznacza, że TP SA płaci wyższe odsetki od sum w walutach obcych, niż gdyby przeliczać je po aktualnej cenie rynkowej.

Reklama

Oznacza to, że w serii umów z bankami spółka nie przewidziała umocnienia się złotego. - Spółka zabezpieczała się przed deprecjacją złotego, umacnianie się polskiej waluty było dla nas niemiłą niespodzianką - powiedział Marcin Olecki, specjalista ds. zarządzania ryzykiem w TP SA. Kontrakty swapowe są dla spółki zabezpieczeniem płatności, wynikających z emisji euroobligacji. Aktualnie firma obsługuje pożyczki o wartości 1 mld USD i 1,475 mld euro. Termin wykupu pierwszej serii przypada na 10.12.2003 r., ostatniej na 10.12.2008 r., zapewne na te okresy spółka ma pozawierane umowy swapowe.

Podobnie jak TP SA swoje płatności odsetkowe zabezpieczała Netia. Spółka była emitentem obligacji dyskontowych. Na 30 kwietnia tego roku przypadła pierwsza spłata odsetek od emisji z 1997 r. Firma jeszcze w 2000 roku zawarła umowę z Chase Manhattan Bank, który będzie płacił posiadaczom obligacji odsetki liczone w USD, w zamian za to Netia będzie płaciła bankowi odsetki z sumy przeliczonej na złote po kursie 4,3 zł (od kwoty 100 mln USD) oraz 4,309 zł (również od 100 mln USD).

W dniu zapłaty pierwszej raty dolar kosztował 3,97 zł. Spółka w wyniku niekorzystnej relacji pomiędzy dolarem a złotym musiała zapłacić o 5 mln zł więcej. Co więcej, również na początku lipca, w związku z niekorzystną relacją złotego do USD, musiała ona złożyć depozyt w Merrill Lynch, z którym zawarła kontrakt terminowy w wysokości 1,5 mln USD. Firma nie miała szczęścia, bowiem gdyby osłabienie złotego, które nastąpiło 7 lipca, przyszło o kilka dni wcześniej, nie musiałaby dopłacać bankowi. Przy obecnej cenie złotego depozyt zostanie jednak zwrócony za 3 miesiące. Spółka zabezpieczała trzy transze obligacji. Zabezpieczenie to obejmuje ryzyko kursowe, jak i ryzyko zmiany stóp procentowych. Dla Netii niekorzystnym zjawiskiem jest mocny złoty oraz wysokie stopy procentowe w Polsce. Jak przyznają zarządzający Netii, podczas zawierania transakcji nikt nie spodziewał się, że złoty będzie przez tak długi okres wyjątkowo silny.

- Rzadko się zdarza, aby obniżka stóp procentowych szła w parze z aprecjacją złotego, dlatego w dłuższym okresie powinniśmy zyskać na zawartych transakcjach - uważa Piotr Woliński, analityk finansowy w Netii.

Część spółek giełdowych wykorzystała ostatnie rozchwianie polskiej waluty i zawarła kontrakty terminowe, oparte na USD i euro, wśród nich Relpol.

Spółka na osłabienie złotego zareagowała natychmiast i 10 lipca zawarła z bankiem WBK kontrakty forward na sprzedaż 450 tys. USD i 450 tys. euro. - Uznaliśmy, że był to dobry okres na zawarcie takiego kontraktu. zawsze w sytuacji poważnego osłabienia złotego staramy się zawierać kontrakty terminowe na sprzedaż waluty - mówi Róża Jurkowska-Maślak, wiceprezes Relpolu. Firma kontrakty terminowe forward zawiera już od czterech lat, są to wyłącznie umowy sprzedaży. Największy zysk inwestycyjny na tego typu transakcjach wyniósł 2 mln zł za jeden rok (1999).

- Transakcje zawieramy z czterema bankami - WBK, Raiffeisen, BRE oraz Fortis Bank. Zaznaczam, że nie jesteśmy spekulantami, a w instrumenty pochodne angażujemy tylko nadwyżki finansowe - dodaje wiceprezes Relpolu. Spółka w pierwszym półroczu z kontraktów terminowych uzyskała przychody w wysokości 1,1 mln zł.

Do niedawna bardzo aktywna na tym polu była Novita. Po ostatnim osłabieniu złotego zarządzający firmy deklarują, że nie będą zawierać nowych forwardów. W tym roku firma zamknęła stare pozycje na serii kontraktów forward, z których część już przyniosła jej zysk. Korzystając z umacniania się złotego w pierwszych miesiącach tego roku Novita pod koniec stycznia zamknęła kontrakt forward put i zrealizowała zysk w wysokości 2,2 mln zł.

Spółka nie miała jednak szczęścia do kontraktów zawieranych w tym roku. W lutym Novita zawarła nowe kontrakty - tym razem kupna. Firma zawarła umowę od 6 lutego i kupiła do 3 lipca tego roku 530 tys. euro z ceną wykonania 3,92 zł. Dwa tygodnie temu zmuszona była wyrównać różnicę i dopłacić około 300 tys. zł. Nie jest to jedyna transakcja w tym roku, na której firma traci. Wszystkie nowe kontrakty terminowe, jakie w tym roku zawarła spółka, na razie przyniosły straty w wysokości około 1 mln zł. Po cenach, jakie firma wynegocjowała z bankami, widać, że wszyscy przewidywali i szybsze, i znacznie mocniejsze osłabienie złotego. Novita przy zawieraniu transakcji forward korzystała jedynie z usług BRE.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | odsetki | telekomunikacja | osłabienie | netia | waluty | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »