Tydzień: Wyniki spółek i szczyt G8

Rozpoczynający się sezon publikacji wyników finansowych spółek powinien dostarczyć inwestorom przynajmniej odrobinę dowodów potwierdzających słuszność optymizmu z ostatnich miesięcy.

Rozpoczynający się sezon publikacji wyników finansowych spółek powinien dostarczyć inwestorom przynajmniej odrobinę dowodów potwierdzających słuszność optymizmu z ostatnich miesięcy.

W przeciwnym wypadku ilość chętnych do kupowania obietnic poprawy kondycji gospodarczej w USA i Europie Zachodniej szybko się zmniejszy i trend wzrostowy zostanie istotnie wyhamowany. O lepsze od szacunków dane wbrew pozorom może nie być strasznie ciężko, ale nie dlatego, że spółki radzą sobie zaskakująco lepiej, lecz dlatego, że eksperci mają teraz często nadmierne skłonności do katastrofizmu i w II kw. 2009 r. zawieszają poprzeczkę bardzo nisko.

Nauczeni doświadczeniem ostatnich miesięcy nie powinniśmy spodziewać się zbyt wiele po zaplanowanym na środę szczycie najzamożniejszych państw świata - grupy G8. Ciekawe będzie niewątpliwie w jaki sposób głowy państw ustosunkują się do wątpliwości względem dolara oraz kwestii rosnącego bezrobocia.

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Z powodu wolnego od pracy dnia w USA piątkowa sesja na GPW i innych parkietach Europy nie wniosła nic szczególnie przełomowego - przeważały spadki przy małej aktywności inwestorów. WIG20 spadł o 0,7 proc., głównie za sprawą wyprzedaży papierów KGHM, które wygenerowały prawie połowę wolumenu obrotów przypadającego na 20 największych spółek oraz jedną trzecią obrotów na całym rynku. Trzy z pięciu dni handlu kończyły się w ubiegłym tygodniu na warszawskiej giełdzie obrotami poniżej 1 mld PLN, co z jednej strony pokazuje, że duzi gracze tuż po udanym zakończeniu drugiego kwartału nie uciekają z rynku, lecz z drugiej strony może być zwiastunem wkraczania w najbardziej wyczerpujący etap bessy.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Azjatyckie parkiety rozpoczęły tydzień od kontynuacji spadków, które nie noszą wprawdzie jakichkolwiek znamion paniki, lecz od kilku dni sprowadzają indeksy na coraz niższe poziomy. NIKKEI spadł o 1,4 proc., ponieważ inwestorzy obawiają się o wyniki spółek kurczące się nie tylko za sprawą ograniczenia popytu zagranicznego na towary eksporterów, ale również ze względu na negatywne działanie silnego jena.

Sezon publikacji kwartalnych raportów za oceanem tradycyjnie jako pierwsza spółka z indeksu DJIA rozpocznie Alcoa reprezentując branżę metalurgiczną. Analitycy szacują, że zyski spółek będą po II kwartale o ok. 34 proc. gorsze niż przed rokiem, ale tak drastycznie obniżone w ciągu kilku miesięcy prognozy stwarzają szansę na pozytywne niespodzianki.

OBSERWUJ AKCJE

WIG20 - gdy w połowie czerwca WIG20 pokonał barierę 2000 pkt. i wrócił tym samym na najwyższe poziomy od jesieni ubiegłego roku, powodów do realizacji zysków z technicznego punktu widzenia nie było zbyt wiele. Pierwszym ostrzeżeniem, że rynek mógł się nieco zagalopować (zwłaszcza po stronie kupujących) było ponad sześcioprocentowe tąpnięcie, które nastąpiło 22 czerwca i po raz pierwszy od marca zamknięcie notowań indeksu nastąpiło grubo poniżej średniej z 20 sesji, co w naszych komentarzach uznajemy zazwyczaj za krótkoterminowy sygnał sprzedaży.

Nieudany powrót powyżej 1900 pkt. z ubiegłego tygodnia oraz spadek poniżej wolniejszej średniej (50 sesyjnej) skłaniają do bardziej zdecydowanego zamykania długich pozycji. Wybicie powyżej 1920 pkt. wydaje się na obecną chwilę fałszywe, a jeżeli WIG20 spadnie w ciągu najbliższych sesji poniżej 1800 pkt. wyrysowana zostanie klasyczna formacja głowy z ramionami potwierdzająca odzyskiwanie przewagi przez niedźwiedzie.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

PBG - spółka przydzieliła 51 inwestorom wszystkie akcje z nowej emisji, dzięki czemu pozyskała 190,3 mln PLN. Pieniądze zostaną przeznaczone na przejęcia firm z branży energetycznej oraz otwarcie kamieniołomów na Dolnym Śląsku.

eCard - walne zgromadzenie zatwierdziło plan emisji obligacji za 2,4 mln PLN w celu restrukturyzacji zadłużenia spółki.

Bioton - podpisał umowę z funduszem private equity GEM Global Yield Fund Ltd, dzięki której w ciągu najbliższych trzech lat spółka będzie mogła pozyskać ok. 200 mln PLN.

NFI Midas - fundusz do końca lipca ma sfinalizować umowę z funduszem private equity GEM Global Yield Fund, na mocy której otrzyma dostęp do linii kredytowej w wysokości 300 mln PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Dryfowanie kursów akcji w niewielkim zakresie cenowym przy śladowej aktywności inwestorów oznaczać może osiągnięcie krótkoterminowego konsensusu między popytem a podażą co do wyceny akcji. Jedyne ważne publikacje makroekonomiczne z zagranicy napłyną w poniedziałek pod koniec sesji na GPW, dlatego wcześniej prawdopodobnie będziemy obserwować niezbyt dynamiczne ruchy indeksów wywołane przez lokalne czynniki. Jeżeli zasadna jest teza, że inwestorzy instytucjonalni kupowali papiery największych spółek tuż przed końcem II kwartału, głównie po to, by podrasować wyniki funduszy, będą one musiały wkrótce trafić z powrotem na rynek, co utrudni wiarygodny powrót powyżej poziomu 1920 pkt. W perspektywie kilku dni najbliższym poziomem wsparcia jest 1800 pkt., w poniedziałek jeśli nastroje na zachodzie nie zmienią się istotnie inwestorzy mogą nadal wycofywać się z rynku.

WALUTY

Złoty lekko zyskiwał na wartości na początku tygodnia: frank potaniał do 2,869 PLN, euro do 4,358 PLN, natomiast dolar minimalnie podrożał do 3,121 PLN. Dla rynku walutowego poniedziałek może być postrzegany jako pewien przełom i nie chodzi tu o wybicie się kursu jakiejś waluty z ważnego trendu, bo jest na tym rynku na porządku dziennym, ale o pierwsze rozliczenie transakcji międzynarodowych przez chiński bank centralny we własnej walucie. Na początek płatności w juanach akceptowane będą wyłącznie za pośrednictwem kilku wybranych azjatyckich banków (głównie w Hong Kongu), ale to i tak wyraźny krok w kierunku większej otwartości kraju dysponującego największymi rezerwami walutowymi na świecie, który coraz mniej skłonny jest zwiększać zaangażowanie w amerykańskie papiery wartościowe.

SUROWCE

Ostatniego dnia czerwca ropa naftowa wyceniana była na 72,8 USD, cztery sesje później rozpoczyna notowania w okolicy 64,8 USD za baryłkę, co pokazuje jak błyskawicznie kapitał krąży obecnie po rynku. Takie dynamiczne ruchy mają więcej wspólnego z realizacją interesów największych instytucji finansowych szukających szybkich zysków niż z wyceną fundamentalnych czynników, nawet tych o bardzo krótkoterminowym wpływie na rynek energii. W weekend Korea Północna odpaliła kolejnych siedem testowych rakiet, a nigeryjscy rebelianci pomimo złożenia propozycji amnestii przez prezydenta kraju po raz trzeci w ciągu kilku dni zaatakowali placówki zagranicznych koncernów. W krótkim terminie takie bodźce wystarczały, by zachęcić inwestorów do kupowania kontraktów na ropę, ale obecnie cały czas w tle działają rosnące zapasy największych konsumentów oraz produkcja znacznie przekraczająca rzeczywisty popyt.

Łukasz Wróbel

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: szczyt | GPW | inwestorzy | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »