Więcej szkody niż pożytku?

Zdaniem prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza obecnie, gdy spółka negocjuje zasady kredytowania Programu Kompleksowego Rozwoju Technicznego, dyskusja na temat fuzji z PKN Orlen może przynieść więcej szkody niż pożytku.

"Gdyby w najbliższym czasie miało nastąpić połączenie, to będzie szkodliwe dla naszego programu inwestycyjnego i ogólnie przyniesie straty zamiast spodziewanych zysków. Obie firmy nie są do tego gotowe" - powiedział we wtorek dziennikarzom Olechnowicz.

Program Kompleksowego Rozwoju Technicznego, polegający na budowie nowoczesnych instalacji, będzie kosztował ok. 5,6 mld zł. 70 proc. tej kwoty spółka chce pozyskać z kredytów, a pozostałe 30 proc. ze środków własnych.

Zwolennikiem fuzji największych polskich spółek paliwowych jest prezes PKN Orlen Piotr Kownacki, który uważa, że połączenie spółek służy całej branży, a duża firma łatwiej się obroni przed wrogim przejęciem i tym samym lepiej zabezpieczy interesy państwa.

Reklama

Olechnowicz nie twierdzi, że myślenie o fuzji jest bez podstaw, jednak wskazuje, że jest pytanie o "czas i miejsce".

"Rozważanie takiej fuzji ma sens. Zawsze należy rozważać różne rozwiązania kapitałowe. Jeśli się okaże, że jest ona uzasadniona ekonomiczne i przyniesie korzyści państwu, akcjonariuszom i poprawi bezpieczeństwo energetyczne, to warto ją poprzeć. Ale najpierw trzeba wszystko dokładnie przeliczyć, by udowodnić, że fuzja Orlenu i Lotosu rzeczywiście te warunki spełnia" - powiedział prezes Grupy Lotos.

Zapowiedział, że w połowie września mają być gotowe analizy dotyczące ewentualnej fuzji.

W przyjętej na początku roku rządowej strategii dla sektora naftowego nie ma mowy o połączeniu dwóch największych polskich spółek paliwowych. Szef resortu gospodarki Piotr Woźniak powiedział w połowie sierpnia, że rząd strategii tej nie zamierza zmieniać.

W tym samym czasie szef resortu skarbu Wojciech Jasiński informował, że Ministerstwo Skarbu Państwa analizuje celowość fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos. Jasiński zaznaczył jednak, że żadna decyzja w tej sprawie nie została podjęta.

Lotos planuje rozpoczęcie wydobycia ropy ze złoża B8 w czwartym kwartale tego roku - podała spółka w komunikacie przed konferencją prasową.

"Na złożu B8 prowadzone są prace przygotowawcze do rozpoczęcia wydobycia w czwartym kwartale 2007 roku" - napisano. Wcześniej prezes Lotosu Paweł Olechnowicz informował, że wydobywalne zasoby złoża oceniane są na 2,5 mln ton ropy. Spółka podawała, że rozpoczęcie eksploatacji złoża B8 może zwiększyć ogólne wydobycie ropy z rejonu Bałtyku przez gdański koncern w latach 2008/09 do 350-400 tys. ton rocznie. Obecnie Lotos eksploatuje złoże B3 na Morzu Bałtyckim.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Olechnowicz | szkody | lotos | złoże | pożytek | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »