Zyskowny debiut Eurofaktora

Akcje Eurofaktora zadebiutowały wczoraj po 18,55 zł. To o 3,1% więcej niż cena emisyjna w publicznej ofercie, która wynosiła 18 zł. W ciągu całej sesji wartość obrotów osiągnęła poziom 21,77 mln zł. Był to ostatni debiut w 2004 roku.

Akcje Eurofaktora zadebiutowały wczoraj po 18,55 zł. To o 3,1% więcej niż cena emisyjna w publicznej ofercie, która wynosiła  18 zł. W ciągu całej sesji wartość obrotów osiągnęła  poziom 21,77 mln zł. Był to ostatni debiut w 2004 roku.

- Półtora roku temu zastanawialiśmy się, czy wybrać dla spółki drogę rozwoju poprzez pozyskanie inwestora branżowego, czy też wprowadzenie jej na rynek. Wygrała druga opcja, choć była dla nas trudniejsza. Cieszymy się ze wzrostu kursu na debiucie - powiedział prezes Bogdan Fiszer, prezes Eurofaktora. Dodał, że obawiał się o to, jak zostanie przez inwestorów przyjęta spółka reprezentująca nową branżę na giełdzie. Eurofaktor jest bowiem jedyną spółką faktoringową na GPW. Firmy z tej branży są notowane na zagranicznych giełdach, m.in. w Londynie i Nowym Jorku.

Reklama

Na zamknięciu akcje Eurofaktora kosztowały 19,25 zł, co oznacza 6,9% zysku dla inwestorów kupujących akcje na rynku pierwotnym.

W publicznej ofercie spółka sprzedała 2 mln akcji serii G i zwiększyła tym samym kapitał akcyjny do poziomu 5 mln papierów. W obrocie giełdowym znalazło się jednak w sumie tylko 2,4 mln akcji. W tym 400 tys. walorów serii F, których posiadacze nie mogą sprzedać przez 12 miesięcy. Akcjonariusze mogliby odstąpić od tego zobowiązania, jeśli nabyciem pakietu akcji byliby zainteresowani duzi inwestorzy finansowi lub branżowi. Pozostałe papiery są zastawione, w związku z tym spółka nie zdecydowała się na ich wprowadzenie do obrotu giełdowego.

Oferta cieszyła się dużym zainteresowaniem drobnych inwestorów. W skierowanej do nich transzy redukcja zleceń wyniosła prawie 33%. Nie dopisali natomiast inwestorzy instytucjonalni. Niektórzy z nich, mimo wstępnych deklaracji zakupu, wycofali się z zapisów na akcje. Nieoficjalnie mówi się, że jednym z powodów takiego postępowania było śledztwo prowadzone w KPWiG w związku ze sprawą ewentualnych nieprawidłowości przy zakupie akcji Stomilu Sanok. W operacji tej brało udział kilka dużych funduszy.

Sytuacja ta spowodowała również ustalenie ceny emisyjnej Eurofaktora na poziomie minimum widełek cenowych, czyli 18 zł. To sprawiło, że zamiast spodziewanych 50 mln zł przychodów z emisji spółka pozyskała 36 mln zł. Eurofaktor chce przeznaczyć prawie wszystkie wpływy z emisji na zwiększenie transakcji faktoringowych.

Przypomnijmy, że w tym tygodniu podniósł prognozę tegorocznego zysku netto do 5,1 mln zł, z 4,3 mln zł. Będzie to rezultat osiągnięcia rekordowych obrotów w wysokości 1 mld zł oraz wyższej rentowności transakcji faktoringowych. Eurofaktor podtrzymał także prognozy wyników na 2005 i 2006 rok, według których zysk netto wyniesie odpowiednio 8,3 mln zł i 10,4 mln zł. W tym czasie wartość obrotów osiągnie poziom 1,8 mld zł i 2,7 mld zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: 18+ | debiut | +18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »