Europejskie indeksy kontynuują spadki

Poniedziałkowa sesja zakończyła się kilkuprocentowymi spadkami na europejskich parkietach. Euro Stoxx 50 zniżkował o 4,2 proc., DAX o 3,6 proc., FTSE 100 o 2 proc., a CAC 40 o 3,7 proc. Najmocniej traciły banki.W weekend nie doszło do porozumienia Grecji z jej wierzycielami, a premier tego kraju ogłosił referendum.

Program pomocowy dla Grecji wygaśnie 30 czerwca, jeśli rząd tego kraju nie zapłaci MFW zapadającej we wtorek raty zadłużenia 1,5 mld euro.

Ku zaskoczeniu krajów strefy euro w nocy z piątku na sobotę Cipras ogłosił, że 5 lipca odbędzie się w Grecji referendum ws. porozumienia z kredytodawcami. Premier wezwał Greków, by zagłosowali przeciwko propozycjom wierzycieli. Następnie w niedzielę parlament grecki zgodził się na plebiscyt.

W tym tygodniu banki w Grecji będą nieczynne, a wypłaty z bankomatów ograniczono do 60 euro dziennie. Zamknięta będzie także ateńska giełda.

W poniedziałek Cipras po raz kolejny wezwał obywateli, by odrzucili w referendum warunki zagranicznej pomocy. W poniedziałek w wywiadzie dla greckiej telewizji odrzucił obawy, że głosowanie na "nie" spowoduje wyprowadzenie Grecji z unii monetarnej. "Nie sądzę, że ich (międzynarodowych wierzycieli) plan polega na wypchnięciu Grecji ze strefy euro" - powiedział grecki premier.

Podkreślił, że im silniejszy głos odrzucający porozumienie reformy za pomoc, tym silniejsza pozycja negocjacyjna Grecji w jakichkolwiek rozmowach, które mogą nastąpić.

Wśród europejskich spółek uwagę inwestorów zwraca m.in. Pernod Ricard. Akcje francuskiego producenta alkoholi spadają po tym, jak spółka ogłosiła, że tempo jej tegorocznego wzrostu będzie niższe niż oczekiwano. Tracą również LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton i Christian Dior z powodu obniżenia rekomendacji przez Bank of America.

Rośnie kurs K+S AG. Media podały, że Potash Corp., które złożyło ofertę przejęcia producenta potasu, może podnieść cenę w wezwaniu do 50 euro za akcję z 41 euro.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 09.35:

Dzisiaj mija również termin spłaty zobowiązania do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wartości 1,6 miliardów euro i sporo wskazuje na to, że Grecja nie będzie w stanie wywiązać się z płatności. Jeżeli tak się stanie, to Grecja będzie pierwszym krajem rozwiniętym w historii, który nie spłaci raty i tym samym uzyska status państwa "zalegającego z płatnościami".

Formalnie nie jest to bankructwo jednak ten sygnał może zostać odebrany przez rynki w jasny sposób : Grecja jest bankrutem. Brak spłaty zobowiązań do MFW wiąże się również z utratą dostępu do zasobów finansowych tej instytucji oraz stratą prawa głosu wraz z wyrzuceniem z grona członków instytucji. Oficjalnie termin płatności mija dzisiaj o północy czasu polskiego.

Poranne wyciszenie rynków wiąże się z brakiem przełomowych informacji w sprawie Grecji.

Co prawda minister finansów Grecji Yanis Varoufakis straszy Unie Europejską procesem przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, gdyby ta chciała doprowadzić do opuszczenia strefy euro przez Grecję. Uczestnicy rynku jednak nie zwracają większej uwagi na te informacje, tak samo jak na wczorajszą wypowiedź szefa Komisji Europejskiej Junckera, który jedynie ponarzekał na greckiego premiera twierdząc, że nie przekazuje on grekom pełnej prawdy o negocjacjach. Są to już typowe gierki pomiędzy obydwiema stronami, a najważniejszymi wydarzeniami mogącymi mieć wpływ na rynki jest przede wszystkim niedzielne referendum oraz zapadająca w dniu dzisiejszym spłata zobowiązań do MFW.

Niepokój związany z Grecją zdaje się również mieć wpływ na nastroje inwestorów na amerykańskich parkietach giełdowych. Mimo tego, że Stany Zjednoczone nie posiadają specjalnie rozbudowanych kontaktów z Grecją to jednak ostatnie wydarzenia spowodowały przecenę amerykańskich indeksów na wczorajszej sesji. S&P 500 zakończył notowania z wynikiem -2,09%, a DJIA stracił 1,95%. Podczas sesji azjatyckiej byliśmy świadkami odrabiania wczorajszych strat i w tym kontekście należy wyróżnić indeks Shanghai Composite, który odnotował imponujący rajd dzięki któremu spadki w wysokości 5,1% z pierwszej części sesji zostały zamienione na wzrosty w wysokości około 5,5% pod koniec notowań. Była to największa zmienność w ujęciu punktowym od 1992 roku. Inwestorzy na chińskiej giełdzie otrzymują ostatnio wsparcie ze strony Ludowego Banku Chin, który w trakcie weekendu zdecydował się na kolejne obniżenie poziomu stóp procentowych oraz w dalszym ciągu dokonuję operacji otwartego rynku zwiększając płynność na rynku międzybankowym.

Robert Pietrzak

Wtorek jest kolejnym dniem, gdy uwaga inwestorów rynku finansowego skupiona będzie na nieporozumieniach między Grecją a Trojką. Do niedzielnego referendum sytuacja na rynku może być jednak "zawieszona". Rynek obligacji pozna dziś ofertę MF na III kwartał, w tym na lipiec.

Bank Pocztowy przewiduje, że ostatnia czerwcowa sesja upływać będzie na rynkach finansowych pod znakiem słabych nastrojów i zwiększonej awersji do ryzyka.

- Dziś o północy upływa termin spłaty przez Grecję zobowiązania opiewającego na 1,6 mld euro wobec MFW, i najprawdopodobniej pieniądze nie zostaną przez grecki rząd przekazane Funduszowi. Ponadto Grecja od jutra zostaje bez programu pomocowego, a na niedzielę rozpisano referendum w sprawie warunków na jakich Trojka jest skłonna udzielić Grecji dalszego wsparcia finansowego. I to na wyniki tego właśnie referendum będą teraz czekać inwestorzy - napisano w porannej nocie Pocztowego.

- Będziemy w związku z tym do końca bieżącego tygodnia obserwować prawdopodobnie +zawieszenie+ na rynkach finansowych - dodano.

W miniony weekend załamały się negocjacje między greckim rządem, a Trojką dotyczące warunków spłaty zobowiązań.

Premier Aleksis Cipras poinformował, że rząd zdecydował się zapytać narodu o zdanie dotyczące przyszłości Hellady. Referendum zaplanowano na 5 lipca.

Oprócz kwestii greckiej, rynki we wtorek będą zwracać uwagę m.in. na ostateczny szacunek PKB w I kw. w Wielkiej Brytanii oraz wstępny szacunek czerwcowego wskaźnika CPI w strefie euro.

"W Polsce dziś także opublikowane zostaną dane makroekonomiczne, tj. czerwcowe oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych oraz bilans płatniczy w pierwszym kwartale, niemniej jednak pozostaną one bez wpływu na wartość PLN" - napisano. "Utrzymująca się niepewność na globalnych rynkach finansowych i ucieczka do tzw. bezpiecznych przystani będą +trzymać+ PLN na słabszych poziomach. Kurs EUR\PLN prawdopodobnie oscylować dziś będzie wokół poziomu 4,19-4,20" - dodano.

MF PRZEDSTAWI OFERTĘ NA III KWARTAŁ

We wtorek resort finansów opublikuje plan podaży SPW na III kwartał, w tym na lipiec.

"Wiceminister finansów Artur Radziwiłł zapowiedział, że przez kilka miesięcy Ministerstwo Finansów może nie pożyczać na rynku, ale nie przypuszcza, by miał z tego zrezygnować.

Nieco więcej światła na plany emisyjne resortu rzuci dzisiejsza publikacja kalendarza podaży papierów skarbowych na lipiec. W kalendarzu kwartalnym emitent przewidywał dwa przetargi (9 i 23 lipca), jednak w obecnej sytuacji rynkowej Ministerstwo Finansów może zrezygnować z pierwszej z lipcowych aukcji, a drugi przetarg będzie zapewne zapowiedziany jako warunkowy" - napisano w porannym raporcie Banku Pekao.

Zdaniem analityków Pekao, ograniczona skala podaży może pomóc krajowym papierom w odrobieniu części strat poniesionych w wyniku niepokojów rynkowych płynących z Grecji. "Krajowe obligacje mogą odrobić część wczorajszych strat, zwłaszcza jeżeli Ministerstwo Finansów zapowie ograniczenie podaży papierów skarbowych w najbliższych tygodniach" - dodano w raporcie.