Ministerstwo Skarbu zapowiada pokaźne dywidendy

Ministerstwo Skarbu Państwa analizuje kwestię ewentualnej dywidendy od spółek paliwowych, resort będzie brał pod uwagę plany rozwojowe i inwestycyjne spółek - powiedział PAP wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.

Ze wstępnych szacunków "Rz" wynika, że w tym roku padnie dywidendowy rekord. Łączna kwota przeznaczona dla akcjonariuszy przez krajowe spółki giełdowe może przekroczyć 16,5 mld wobec 11,7 mld zł w 2010 r.

W tej chwili analizujemy kwestie dywidendy. Czekamy na podanie przez spółki wyników rocznych. Po tych wynikach będzie rekomendacja ministerstwa skarbu odnośnie ewentualnej dywidendy. Jednak dla nas priorytetem jest rozwój i inwestycje zarówno Orlenu jak i Lotosu. W jednym i drugim przypadku kluczowe jest zapewnienie spółkom bezpieczeństwa ekonomicznego, biorąc pod uwagę zadłużenie Orlenu i Lotosu - powiedział PAP Budzanowski.

Reklama

Zobacz wskaźniki dla firm na stronach BIZNES INTERIA.PL

Niedawno wiceprezes Grupy Lotos Mariusz Machajewski zapowiadał, że zarząd przedstawi rekomendację co do podziału zysku netto za 2010 rok po połowie kwietnia. Wskazywał, że 2011 rok jest jeszcze dla spółki rokiem inwestowania, w tym roku Lotos rozpoczyna też spłatę kredytu.

Strategia grupy Lotos zakłada, że na dywidendę może zostać przeznaczone do 10 proc. skonsolidowanego zysku netto.

Z kolei prezes PKN Orlen Jacek Krawiec mówił na początku grudnia zeszłego roku, że zarząd może rekomendować przeznaczenie do 50 proc. zysku za 2010 rok na dywidendę, ale zastrzega, że ze względu na ciężką sytuację w sektorze petrochemicznym do takich planów nie należy podchodzić ze zbytnim optymizmem.

_ _ _ _ _

Enea może przeznaczyć na dywidendę minimum 30 proc. zysku netto za 2010 rok, w przypadku Tauronu i PGE resort skarbu może zaakceptować poziom dywidendy, który zaproponują zarządy obu firm - poinformował wcześniej dziennikarzy wiceminister skarbu Jan Bury.

Deklarowany przez zarząd Enei poziom 30 proc. dywidendy jest minimalny. Najbliższe miesiące pokażą, czy to będzie tyle, czy więcej - powiedział Bury.

W przypadku Tauronu myślę, że byłby to poziom taki, jak deklarowany w prospekcie, bo spółka ma duży program inwestycyjny - dodał.

W prospekcie Tauron zapisał, że w latach 2010-2012 może przeznaczyć na dywidendę około 30 proc. zysku netto. Jeśli chodzi o PGE to dywidenda może być taka, jak jest deklaracja zarządu, bo też ma zaawansowane projekty, np. budowa bloku w Opolu - powiedział Bury.

PGE deklarował przeznaczanie na dywidendę 40-50 proc. skonsolidowanego zysku netto.

Sprawdź, jakie dywidendy wypłacą spółki giełdowe za 2010 r.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »