TFI: Rosja i Turcja to największe pewniaki

Światowe giełdy, w tym polska, zwolniły obroty. Po świetnym marcu, w kwietniu już tylko połowa funduszy inwestycyjnych z oferty TFI odnotowała zysk. Tym razem stonowane wypowiedzi Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, nie skłoniły do nagłego zwrotu w kierunku ryzykownych aktywów, a brak oczekiwanych decyzji ze strony Banku Japonii rozczarował większość inwestorów.

Spodziewano się bowiem kolejnego kroku w kierunku luzowania ilościowego polityki monetarnej. Równolegle, część rynków akcji krajów wschodzących podtrzymała solidne wzrosty, co w dużej mierze było zasługą osłabiającego się dolara i bardzo dużych wzrostów cen ropy naftowej.

Światowe giełdy, w tym polska, zwolniły obroty. Po świetnym marcu, w kwietniu już tylko połowa funduszy inwestycyjnych z oferty TFI odnotowała zysk.

Reklama

Tym razem stonowane wypowiedzi Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego, nie skłoniły do nagłego zwrotu w kierunku ryzykownych aktywów, a brak oczekiwanych decyzji ze strony Banku Japonii rozczarował większość inwestorów. Spodziewano się bowiem kolejnego kroku w kierunku luzowania ilościowego polityki monetarnej.

Równolegle, część rynków akcji krajów wschodzących podtrzymała solidne wzrosty, co w dużej mierze było zasługą osłabiającego się dolara i bardzo dużych wzrostów cen ropy naftowej.

Po raz kolejny do najbardziej zyskownych rozwiązań miesiąca zaliczyć można fundusze akcji tureckich (+7,4%) i rosyjskich (+8,9%).

Obydwa rynki należą do najszybciej rozwijających się w tym roku. Turecki indeks BIST100 wzrósł od końca 2015 r. o +19,0%, a rosyjski RTS o przeszło +25,0%. Pierwszemu z nich pomaga stabilizacja w polityce krajowej po zeszłorocznych wyborach, a drugiemu m.in. rosnące ceny ropy naftowej.Wśród produktów z ekspozycją właśnie na te kraje, największy zysk wypracowały QUERCUS Rosja (+9,4%) oraz Arka BZ WBK Akcji Tureckich (+8,5%).

Pozostałe fundusze akcji skoncentrowane na innych rynkach emerging markets poradziły sobie w większości przypadków lepiej od rozwiązań rynków rozwiniętych. Wysoko w kwietniowym zestawieniu znalazła się grupa funduszy akcji europejskich rynków wschodzących (+3,8%).

Trzeba mieć jednak na uwadze, że jest w tym duża zasługa wspomnianych wcześniej dwóch krajów. Liderami wzrostów były bowiem te produkty, które miały względnie mniejszą ekspozycję na polską giełdę, a większą na turecką - Arka Prestiż Akcji Środkowej i Wschodniej Europy (+5,9%) oraz rosyjską - Pioneer Akcji Europy Wschodniej (+5,0%).

Kwiecień był dobrym miesiącem również dla klientów rozwiązań skoncentrowanych na długu zagranicznym. Inwestycjom wycenianym w PLN dodatkowo pomogło umocnienie się głównych walut w stosunku do polskiego złotego. Jednymi z lepszych były fundusze dłużne USA uniwersalne wyceniane w PLN (+4,3%), te w dolarze również wypracowały atrakcyjny wynik - średnio +1,8%. Najlepszy w kwietniu Pioneer Obligacji Dolarowych Plus zarobił +4,9%. Istotny udział mają w nim obligacje korporacyjne o podwyższonym ryzyku (high yield).

Słabość krajowej waluty sprawiła, że również fundusze dłużne z dużą ekspozycją na obligacje denominowane w euro odnotowały solidny wzrost (+3,2%). W tym samym czasie mniej powodów do zadowolenia mieli klienci funduszy szukający zarobku na polskim rynku długu.

Po raz pierwszy od 3 miesięcy indeks IROS, mierzący zmianę cen obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu, zanotował spadek (-0,43%). W efekcie, tylko rozwiązania papierów korporacyjnych i najbezpieczniejsze gotówkowe i pieniężne wypracowały nieznaczny zysk (kolejno +0,4% i +0,1%). Pomimo wzrostów na większości rynków akcji krajów rozwijających się, kwiecień upłynął pod znakiem przecen na warszawskiej GPW.

Odpowiedzialnością za to należy obarczyć duże spółki. WIG20 zanotował w ubiegłym miesiącu spadek na poziomie ponad -5,0%.

Stąd fundusze akcji polskich uniwersalnych były jednymi z najgorszych rozwiązań pod względem wypracowanej stopy zwrotu w kwietniu (-1,3%). O słabszym miesiącu dla polskiej giełdy niech świadczy fakt, że do najlepszych funduszy zaliczyć można m.in. te zarządzane z myślą o inwestorach, chcących grać na spadki - Ipopema Short Equity i QUERCUS short. Obydwa produkty zyskały w tym czasie +4,8%.

Z lepszą koniunkturą mieliśmy do czynienia w segmencie małych i średnich spółek. Indeks mWIG40 zyskał w kwietniu +0,1%, a sWGI80 +1,2%. Dlatego zdecydowana większość funduszy z tej grupy uchroniła się przed stratą, zarabiając średnio +1,1%.

Do najlepszych rozwiązań zaliczyć można UniAkcje Małych i Średnich Spółek (+2,2%) oraz Amundi Akcji Małych i Średnich Spółek (+2,1%).

Połączenie spadku notowań największych spółek z GPW oraz słabej koniunktury na rynku polskiego długu, sprawiły, że w kwietniu większość funduszy mieszanych znalazła się "pod kreską". Najwięcej straciły te o zrównoważonej strategii (-0,8%). Nieznaczniej mniej fundusze stabilnego wzrostu (-0,4%) i aktywnej alokacji (-0,3%). Po raz kolejny pod względem wyniku wyróżnił się produkt Opery TFI - Novo Aktywnej Alokacji (+2,6%).

Zaraz za nim uplasował się Noble Fund Timingowy (+2,3%). Drugi z nich to tegoroczny laureat nagrody Alfa, który charakteryzuje się aktywnie zarządzaną częścią akcyjną. W przeciwieństwie do większości konkurentów, blue chipy nie pełnią w nim głównej roli, a swoistym zabezpieczeniem przed zmiennością polskiego rynku akcji jest duży udział instrumentów zagranicznych (akcji i ETF-ów).

Zespół Analiz Online

Analizy OnLine
Dowiedz się więcej na temat: Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »