1,4 mln osób musi dorabiać w szarej strefie

Obowiązujące limity dorabiania dla ponad 1,4 mln emerytów, którzy nie osiągnęli wieku emerytalnego, zmuszają ich do podejmowania pracy w szarej strefie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Wykorzystują oni też obowiązujące przepisy dotyczące zakładania i prowadzenia własnych firm. Ich posiadanie powoduje, że ZUS nie może zmniejszyć ani zawiesić im świadczenia. Dlatego wielu pracowników tuż przed przejściem na emeryturę otwiera działalność gospodarczą tylko po to, aby robić dokładnie to samo dla swojego byłego pracodawcy.

Pozostali młodsi emeryci dorabiający na etacie nie mogą zarabiać ile chcą, bo ZUS zmniejsza lub zawiesza ich świadczenia, jeżeli osiągną dodatkowy przychód przekraczający 70 proc. średniej płacy. Jeżeli dorobią ponad 130 proc. ZUS w ogóle zawiesza wypłatę.

Reklama

Zdaniem ekspertów, limity winny być zlikwidowane, a takie same zasady dorabiania powinny obowiązywać wszystkich młodszych emerytów. Dzięki temu zmniejszy się szara strefa zatrudnienia, a zyska budżet i dotowany przez niego Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: limity | "Dziennik Gazeta Prawna" | dorabianie | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »