Citi Handlowy: Przed nami ponad 5-proc. inflacja

Inflacja w listopadzie i grudniu 2021 roku może przekroczyć w ujęciu rocznym 5 proc. i wynieść nawet 5,2 proc. - przewiduje w swoim najnowszym raporcie bank Citi Handlowy. Ostatni raz taki poziom GUS odnotował w lipcu 2001 roku.

- Nasza zaktualizowana prognoza zakłada, że inflacja może przejściowo przekroczyć 5 proc. w niektórych miesiącach 2021 roku, między innymi w związku z oczekiwanym popandemicznym dostosowaniem cen (usługi turystyczne, gastronomia, odzież). Efekty te będą przejściowe, ale będzie im towarzyszyć trwalsze nasilenie presji popytowej - podkreślają Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowego i Cezary Chrapek, starszy analityk rynku walutowego i obligacji w tej instytucji.

- W 2022 roku efekty statystyczne (wysoka baza odniesienia) zepchną inflację niżej, ale wciąż pozostanie ona na podwyższonym poziomie. Stymulacja fiskalna w warunkach i tak wysokiego wykorzystania mocy produkcyjnych może przełożyć się na dalsze wzrosty cen. (...) Ryzyko dla naszej prognozy widzimy po stronie wyższych od przewidywanych wyników - dodają eksperci.

Reklama

W kwietniu wskaźnik inflacji liczony przez GUS wyniósł 4,3 proc. wobec 3,2 proc. miesiąc wcześniej.

Ekonomiści Citi Handlowego podkreślają, że ożywienie zaczęło się wcześniej niż zakładały prognozy.

- Gospodarka wzrosła o 0,9 proc. kwartał do kwartału już w pierwszych trzech miesiącach 2021 r., a dane za kwiecień i maj zapowiadają niezły drugi kwartał. Zapewne przyniesie on jeszcze silniejsze odbicie, związane z ponownym otwarciem gospodarki i wzrostem konsumpcji usług. W ujęciu rok do roku możliwe są wzrosty PKB nawet zbliżone do 10 proc. - wskazują analitycy.

- W całym roku spodziewamy się około 4,2-proc. wzrostu gospodarczego, przy czym dotychczas dostępne dane sugerują, że ryzyko dla tej prognozy jest przechylone w kierunku jeszcze wyższej dynamiki. Popandemiczne ożywienie w połączeniu z planowanymi inwestycjami finansowanymi z funduszy unijnych sugerują, że w 2022 roku gospodarka może wzrosnąć o około 5,3 proc. - dodają.

Ekonomiści oceniają, że "pozytywnie na konsumpcję będą wpływać poprawiające się nastroje konsumentów oraz dobre wyniki rynku pracy". Stopa bezrobocia na koniec tego ma wynieść 6,3 proc. wobec 6,4 proc. w grudniu 2020 r.

Zdaniem analityków, najbliższe miesiące mogą przynieść dalsze przyspieszenie wzrostu płac do ponad 10 proc. r/r, ale efekt niskiej bazy będzie stopniowo zanikał. - Dynamika płac w tym roku prawdopodobnie przekroczy 6 proc. i przy utrzymujących się ograniczeniach podażowych będzie wywierać presję na wzrost inflacji - podkreślają.

Komentując rządowe plany związane z Polskim Ładem, ekonomiści Citi Handlowego szacują, że "przewidywany impuls fiskalny będzie większy niż koszt dla budżetu i powinien dodać około 0,5 punktu proc. do nominalnego PKB". - Nie jest wykluczone, że istotna część nominalnego wzrostu PKB związanego z pakietem fiskalnym przyjmie formę wzrostu cen, a nie realnego wzrostu - zauważają.

Zdaniem ekonomistów, RPP zacznie podwyższać stopy procentowe "od około kwietnia 2022 r.". - Po tym jak Rada wykona pierwszy krok, kolejne podwyżki przyjdą już szybciej, a stopa referencyjna może sięgnąć 1 proc. na koniec 2022 r. oraz 2 proc. w 2023 r. - przewidują. Obecnie główna stopa NBP to 0,1 proc.

d.e.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniam

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | prognozy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »