Czy globalizacja upadnie?

Kryzys jeszcze się nie skończył i jest ryzyko powrotu recesji - ocenił wczoraj Nouriel Roubini, profesor ekonomii New York University, na konferencji w Paryżu.

Roubini powiedział, że widzi więcej "żółtych chwastów" niż "zielonych pędów" ożywienia. Roubini ocenił, że cena ropy może wzrosnąć do 100 USD za baryłkę i że ceny tego surowca rosną za szybko i za wcześnie biorąc po uwagę stan gospodarki.

Ekonomista szacuje, że przez parę lat wzrost gospodarczy w USA wyniesie średnio 1,0-1,5 proc.

Najgorsze z globalnego kryzysu finansowego już minęło - ocenił miliarder, szef funduszu hedgingowego George Soros. "Definitywnie, najgorsze jest już za nami" - powiedział Soros w TVN 24. Soros stwierdził, że obecny kryzys jest najgorszy w jego życiu. "To koniec ery. Pytanie, co z tego powstanie w przyszłości" - powiedział Soros. Dodał, że bez nowych międzynarodowych regulacji globalizacja upadnie. Soros ocenił, że Chiny, z których niedawno powrócił, rosną w siłę, bo gospodarki tego kraju stosunkowo nie dotknął obecny kryzys gospodarczy.

Reklama

Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Jean-Claude Trichet stwierdził, że mimo iż widać oznaki stabilizacji w gospodarce, bank wciąż znajduje się w stanie gotowości, gdyby sytuacja miała się powtórzyć albo pogorszyć.

Musimy pozostać czujni. Znajdujemy się na niezbadanych wodach i wciąż musimy liczyć się z ryzykiem nagłego pojawienia się nieoczekiwanych turbulencji na rynkach finansowych - powiedział Trichet.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys | Nouriel Roubini | new york | globalizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »