Dla Polski najważniejsza jest inflacja
Obecnie dla Rady Polityki Pieniężnej najważniejszą kwestią jest inflacja, a o sferze realnej w polityce pieniężnej można będzie myśleć dopiero wtedy, gdy CPI obniży się w okolice górnego pasma odchyleń do celu NBP, czyli 3,5 proc. - uważa członek RPP Andrzej Kaźmierczak.
"Obecnie mamy wysoką inflację, więc przede wszystkim musimy myśleć o celu inflacyjnym. Gdyby udało się inflację zbliżyć do górnego przedziału (odchyleń od celu NBP - PAP), to można myśleć o uwzględnieniu (w polit. pieniężnej - PAP) strefy realnej" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Kaźmierczak.
"Myślę, że w IV kw. wzrost PKB to będzie około 4 proc. może lekko poniżej. Uważam, że scenariusz budżetowy na przyszły rok jest bardzo realistyczny" - dodał.
MF w projekcie budżetu na 2012 rok, którym we wtorek zajmie się rząd, zakłada, że wzrost PKB w przyszłym roku wyniesie 2,5 proc.
W ocenie członka Rady największym zagrożeniem dla wzrostu gospodarczego w Polsce jest obecnie sytuacja w strefie euro.
"Mimo czterokrotnej podwyżki stóp procentowych w tym roku, akcja kredytowa dla przedsiębiorstw wzrasta. To wskazuje, że kanał stopy procentowej jest nie do końca efektywny. Nie widzę zagrożenia dla strefy realnej ze strony stopy procentowej, natomiast mogą wzrostowi (gospodarczemu - PAP) zaszkodzić inne czynniki, jak sytuacja w strefie euro, która stanowi olbrzymie zagrożenie" - podkreśla Kaźmierczak.