Energetyka: Na giełdę albo dla kupca

Dwie grupy energetyczne trafią na GPW, dwie przejmą inwestorzy branżowi - takie zapisy znalazły się w programie dla elektroenergetyki, którym jutro zajmie się Rada Ministrów.

Dwie grupy energetyczne trafią na GPW, dwie przejmą inwestorzy branżowi - takie zapisy znalazły się w programie dla elektroenergetyki, którym jutro zajmie się Rada Ministrów.

Rząd Kazimierza Marcinkiewicza będzie jednak prywatyzować. Na pierwszy ogień pójdzie elektroenergetyka. Gazeta Prawna dotarła do dokumentu przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki.

Wyprzedaż elektrowni i zakładów energetycznych, połączonych uprzednio w grupy, ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Pierwsza pod młotek pójdzie grupa skonstruowana wokół Enei. W jej skład wejdą również Elektrownia Kozienice i Kopalnia Bogdanka. Czeka je nie tylko szybka konsolidacja, ale równie prędka prywatyzacja, która ma być zakończona w tym roku. Do końca 2007 roku sprywatyzowana będzie druga grupa elektroenergetyczna, zbudowana wokół Energi. W jej skład wejdą również Zespół Elektrowni PAK i Zespół Elektrowni Ostrołęka.

Reklama

Resort gospodarki sugeruje Radzie Ministrów, by do zakupu akcji obu grup rząd zaprosił inwestorów branżowych już dziś działających na rynku krajowym. (...) "Inwestorzy z prywatnych elektrowni: Połaniec, Rybnik, Skawina oraz spółek dystrybucyjnych GZE i STOEN będą mogli brać udział w prywatyzacji firm energetycznych" (...) - czytamy w programie dla elektroenergetyki.

Żeby tak się stało, do końca października ma być przeprowadzona administracyjna konsolidacja grup, czyli wniesienie akcji konsolidowanych spółek do firm wiodących.

Zgodnie z zapisami programu, mniej więcej w tym samym czasie zakończona zostanie również konsolidacja Południowego Koncernu Energetycznego ze spółkami dystrybucyjnymi Enion i Energia-Pro. Powoli giełdowi ciułacze mogą rezerwować gotówkę na zakup papierów skonsolidowanego podmiotu. Jego prywatyzacja zaplanowana jest bowiem poprzez giełdę. A stanie się tak do końca przyszłego roku.

Znacznie więcej czasu resort gospodarki rezerwuje natomiast na prywatyzację Polskiej Grupy Energetycznej, krajowego megakoncernu energetycznego zbudowanego na bazie holdingu BOT i PSE. Tyle tylko, że bez wydzielonych z PSE aktywów Operatora Systemu Przesyłowego, który trafi pod bezpośrednie władanie Skarbu Państwa, i z którym SP nigdy się nie rozstanie. Jednak w skład grupy wejdą także spółki z grup dystrybucyjnych: Ł2 (ŁZE i Łódź Teren), L5 (pięć spółek ze wschodniej Polski), RZE oraz Zespołu Elektrowni Dolna Odra i Elektrowni Stalowa Wola.

Akcje PGE mają trafić na giełdę dopiero w 2008 roku. Resort gospodarki wobec grupy ma zresztą nie tylko giełdowe plany, lecz także strategiczne.(...) "PGE będzie wiodącą grupą w Polsce i Europie Centralnej" (...) - zakłada program.

Jeszcze większą wagę rząd przywiązuje do Operatora Systemu Przesyłowego będącego w strukturze PSE. Już w marcu ma być znany sposób przekształcenia tej części majątku Polskich Sieci w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, a do końca roku jej prawne wydzielenie.

Rola operatora nie skończy się jednak na zawiadywaniu funkcjonującym obecnie systemem przesyłowym. W celu poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju spółka ma inwestować w nowe połączenia, m.in. w nową linię z Ukrainą oraz połączyć polski system elektroenergetyczny z Litwą i Kaliningradem.

Lwią część funduszy firma ma pozyskać z Unii Europejskiej. Choć resort gospodarki nie precyzuje dokładnie czasu rozpoczęcia inwestycji, można przypuszczać, że plany są raczej odległe i liczyć je trzeba prędzej w latach niż miesiącach.

Rząd puka natomiast do Komisji Europejskiej, by poznać jej opinię na temat kontraktów długoterminowych. Zawierane w latach minionych między PSE i wytwórcami energii miały zabezpieczyć zobowiązania kredytowe zaciągane przez elektrownie.

(...) "Polska wspólnie z Komisją Europejską podejmie działania w celu przygotowania rozwiązań prawnych zmierzających do likwidacji obecnej formy kontraktów. Przewidywana jest ustawa wprowadzająca opłaty kompensacyjne. Projekt stosownej ustawy zostanie wniesiony do Sejmu do 30 sierpnia 2006 roku" (...) - zapowiada rząd w raporcie.

Nowe zasady mają obowiązywać od lipca 2007 roku. Sposób definitywnego rozwiązania problemu ma być ustalony jednak do końca marca tego roku. Sprawę będzie też trzeba skonsultować nie tylko z KE, ale także z bankami kredytującymi elektrownie.

Cezary Pytlos

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | inwestorzy | resort | Rada Ministrów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »