Europejski gigant zwolni 15 procent załogi

Niemieckie linie lotnicze Lufthansa do 2011 roku chcą zwolnić 15 proc. swojej załogi (rocznie 5 proc.). Wcześniej dziennik gospodarczy "Handelsblatt" pisał, iż firma chce zwolnić 15 proc. pracowników do 2012 r.

Lufthansa już w lipcu podawała do publicznej wiadomości, że chce obniżyć roczne koszty o 1 mld euro do 2011 r. poprzez redukcję ok. 20 procent z 2000 zatrudnionych w administracji.

Niemiecka spółka - podobnie jak inne linie lotnicze - boryka się z mniejszym popytem na swoje usługi i zwyżkującymi kosztami generowanymi przez wzrost cen paliwa. W swoich oddziałach cargo i cateringu (LSG Sky Chefs) już ostro tnie wydatki, jednocześnie zamrażając do końca 2010 r. zarobki kierownictwa firmy.

Trzy tygodnie temu Lufthansa przejęła od austriackiego państwa 42 proc. walorów Austrian Airlines (AUA) na co miała zgodę Komisji Europejskiej. Powstała największa spółka w tej branży na Starym Kontynencie. Wcześniej na giełdzie skupiła papiery za 166 mln euro i ma teraz ponad 75-proc. udział w austriackim przedsiębiorstwie.

Reklama

Komisja zaakceptowała też 200-mln pomoc rządu Austrii dla swoich linii (przed fuzją 13. firma w Europie) a od powstającego nowego podmiotu prawnego zażądała sprzedaży części slotów (miejsca na lotnisku i w rozkładach przylotów/odlotów) - z Wiednia do Frankfurtu, Monachium, Stuttgartu, Kolonii i Brukseli. Lufthansa starała się o tę fuzję od grudnia 2008 r. Ma zapłacić za nią 377 mln euro. Austrian Airlines są zadłużone na ponad 1 mld euro i działają tylko dzięki pomocy władz, które zasiliły linie kwotą 200 mln euro.

W czerwcu Lufthansa przejęła Brussels Airlines za 250 mln euro. Dokupiła też od sir Michaela Bishopa 50 procent plus jedna akcja brytyjskiego taniego przewoźnika BMI British Midland (ma teraz 80 proc.). Na lotnisku Heathrow w Londynie samoloty Lufthansy i spółek zależnych są teraz pierwszą siłą.

Lufthansa w pierwszym półroczu miała zarobek w wysokości 8 mln euro (rok temu - 677 mln euro). Zagrożone upadkiem Austrian Airlines pogłębiły stratę z 48,7 mln euro do 166,6 mln euro. Niemcy dla wyprowadzenia przejmowanej spółki na spokojne wody wprowadzą do niej 500 mln euro. Akcje Lufthansy kwotowane we Frankfurcie w piątek na zamknięciu zwyżkowały o 1,6 proc. do 11,31 euro.

Według branżowej organizacji IATA, strata linii lotniczych w całym roku wyniesie ponad 9 mld USD.

Pierwsza dziesiątka linii lotniczych w Europie (ilość pasażerów w mln): 1. Lufthansa 70,5 + AUA 10,7 = 81,2 2. Air France-KLM 58,1 3. Ryanair 57,7 4. easyJet 44,6 5. SAS Group 37,9 6. British Airways 33,2 7. Air Berlin 28,6 8. Iberia 28,5 9. Alitalia 26,6 (2) 10. Turkish Airlines 22,5.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI:

Krzysztof Mrówka

Czytaj również:

Topór zwolnień udaje dobrowolne odejścia

Ryanair podnosi opłaty za bagaż

Zapomnij o tanim lataniu

Easyjet zmniejsza liczbę lotów

Linie JAL planują redukcję 5 tys. miejsc pracy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | linie lotnicze | Ryanair | zwolniony | Lufthansa | zwolnienie | gigant | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »