Fed pomógł tylko przez chwilę
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów. Do zakupów akcji zachęcał, ale tylko przez godzinę, komunikat z posiedzenia Fed, w którym pada stwierdzenie, że coraz więcej sygnałów wskazuje na postępujące ożywienie w amerykańskiej gospodarce
. Bezpośrednio po komunikacie Fed indeks Dow Jones zyskiwał nawet przeszło 140 punktów i nastroje były bardzo optymistyczne. Im bliżej jednak było do zakończenia sesji tym, bardziej do głosu zaczynali dochodzić sprzedający akcje i w rezultacie na zamknięciu zwyżki były już zaledwie symboliczne, a indeks Nasdaq zakończył dzień na lekkim minusie.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,31 proc. do 9.802,14 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował 0,09 proc. do 2.055,52 pkt. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,10 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.046,50 pkt. Amerykańska Rezerwa Federalna podjęła w środę decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej.
Nadal wynosi więc ona 0 do 0,25 proc. Ekonomiści spodziewali się właśnie pozostawienia stopy procentowej na niezmienionym poziomie. Bank centralny zastanawia się, czy ożywienie jest już na tyle silne, żeby można było pokusić się o wycofanie 1 mld USD, które Fed wpompował w gospodarkę w celu uniknięcia depresji. Podkreślono też, iż inflacja zostanie przytłumiona przez jakiś czas. "Mamy już ożywienie, prognozy się poprawiły, ale nie można jeszcze stwierdzić, że wszystko jest ok. Wciąż mamy kruchy i podłamany system bankowy" - powiedziala Julia Coronado, ekonomistka z BNP Paribas w Nowym Jorku.
Zdaniem głównego stratega inwestycyjnego z Key Private Bank, Bruce'a McCaina, decyzja Fed i jego komunikat po posiedzeniu powinny mieć pozytywny wpływ na kontynuację trendu wzrostowego na rynkach w najbliższych kilku miesiącach. Dodaje on jednak, że teraz coraz baczniejszą uwagę inwestorzy będą zwracać na to, czy rośnie inflacja. Inwestorzy, oprócz komunikatu z posiedzenia Fed, otrzymali też porcję innych danych makroekonomicznych, generalnie gorszych od oczekiwań. Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że wskaźnik aktywności w usługach w USA nieoczekiwanie spadł w październiku do 50,6 pkt z 50,9 pkt miesiąc wcześniej.
Analitycy spodziewali się w październiku indeksu na poziomie 51,5 pkt. Z danych prywatnej firmy ADP Employer Services wynika, że w firmach w USA ubyło w październiku 203.000 miejsc pracy. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w październiku ubyło 198.000 miejsc pracy. We wrześniu ubyło 254.000 miejsc pracy. Z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc. wynika, że w październiku 2009 r. liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA spadła aż o 50,7 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2008. To już 5-ty z kolei spadek rdr, największy od 17 miesięcy. We wrześniu liczba zapowiadanych zwolnień spadła o 30,2 proc. Spółka Hartford Financial Services Group Inc. rosła w ciągu dnia o ponad 4 proc. po podwyższeniu prognoz zysku powyżej oczekiwań analityków. Alcoa Inc, największy amerykański producent aluminium, i Barrick Gold Corp. rosły w reakcji na zwyżkę cen metali. W środę kilka kolejnych dużych firm przedstawiło swoje dokonania za poprzedni kwartał. Lepsze od oczekiwań wyniki przedstawiły Kraft i Comcast, ale inwestorzy zareagowali na nie przeceną akcji.
Obie spółki potaniały po ponad 3 proc. Z kolei Time Warner podniósł swoje prognozy wyników, ale i jego kurs akcji spadł, chociaż niewiele ponad 0,5 proc. Po sesji swoje kwartalne wyniki przedstawią m.in. Cisco Systems, News Corp. oraz Qualcomm.
