Jaki klimat dla inwestorów?

Dane opublikowane przez Państwową Agencję Inwestycji Zagranicznych wskazują na spadek w 2002 roku tempa napływu do Polski Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych (BIZ) i osiągnięcie przez nie poziomu 6,06mld USD.

Dane opublikowane przez Państwową Agencję Inwestycji Zagranicznych wskazują na spadek w 2002 roku tempa napływu do Polski Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych (BIZ) i osiągnięcie przez nie poziomu 6,06mld USD.

Potwierdza to wcześniejsze prognozy zachodnich instytucji finansowych, które szacowały je na ok. 6mld USD.

Według dalszych wyliczeń PAIZ wartość skumulowanych inwestycji zagranicznych poniżej 1mln USD wyniosła 3,67mld USD, a kapitał zagraniczny zainwestowany ogółem w polską gospodarkę w latach 1990-2002 osiągnął poziom 65,11mld USD.

Spadek dynamiki napływu inwestycji dobitnie ilustrują liczby. W 2000 roku BIZ osiągnęły wartość 10,60mld USD a w 2001 roku - 7,15mld USD.

Wg kraju pochodzenia kapitału na czele rankingu plasuje się Francja (12172,1mln USD) przed Stanami Zjednoczonymi (8736mln USD) i Niemcami (7841 USD), a wśród firm przoduje France Telecom (3199,4mln USD) przed Fiatem SpA (1749,3mln USD) i Daewoo (1452,3mln USD).

Reklama

Prognozy na przyszłość nie przedstawiają się optymistycznie, jako że aż 36% ogółu BIZ w Polsce w 2002 roku stanowiły przedsięwzięcia w ramach programów prywatyzacyjnych. Tymczasem najbardziej pożądanymi dla gospodarki są inwestycje typu "greenfield", czyli od podstaw Należy postawić sobie pytanie co stanie się z napływem BIZ w sytuacji wyczerpania się puli przedsiębiorstw przeznaczonych do prywatyzacji...

Zdaniem szefostwa PAIZ, poziom inwestycji zagranicznych w Polsce spadł w stosunku do roku 2001 głównie z powodu osłabienia globalnego tempa wzrostu gospodarczego, tendencji do przenoszenia inwestycji do Azji, rosnącej konkurencji wśród krajów Europy Środkowej w pozyskiwaniu inwestorów i pogarszającego się klimatu inwestycyjnego nie tylko w Polsce.

Dekoniunktura na świecie, spowodowana złożeniem się na siebie niekorzystnych wydarzeń takich jak atak terrorystyczny z 11 września, afera Enronu, czy wojny w Afganistanie i Iraku, ma wyraźny wpływ na sytuację wokół BIZ w Polsce. (ze względu na zwiększenie się ryzyka inwestycyjnego na świecie inwestorzy ostrożniej gospodarują kapitałem ze względu na jego wyższą cenę).

Obok sytuacji ogólnoświatowej na spadek inwestycji w Polsce złożył się również pogarszający się klimat inwestycyjny w naszym kraju. Na klimat ten ma wpływ wiele czynników takich jak stabilność bądź niestabilność przepisów prawnych, poziom rozwoju infrastruktury, system zachęt dla inwestorów oraz działalność administracji . Na czynnik rozwoju infrastruktury wskazywali przedstawiciele koncernu PSA lokując swoją inwestycję w słowackiej Trnawie (odrzucając ofertę polskiego Radomska). Polska tym samym doznała sporego uszczerbku na wiarygodności i zapewne nieprędko pojawi się u nas kolejny producent samochodów.

Nie lepiej przedstawia się sytuacja jeśli chodzi o tzw. infrastrukturę miękką, czyli np. o dogodność dostępu do Internetu (Polska zajmuje na tym polu 49 miejsce na 49 sklasyfikowanych państw w rankingu przygotowanym przez Institute for Management Development w Lozannie - World Competitiveness Yearbook 2002).

Na pogorszenie się klimatu inwestycyjnego w Polsce ma wpływ, wg inwestorów, niewłaściwa polityka fiskalna (zbyt wysokie podatki i skomplikowane procedury) oraz rosnące koszty zatrudnienia. Dowodem na to, iż zmniejszenie obciążeń fiskalnych wyraźnie przyczynia się do wzrostu dynamiki napływu BIZ (i to tych najkorzystniejszych-"od podstaw") są Specjalne Strefy Ekonomiczne.

Jednak wcale nie te czynniki wskazywane są przez zagranicznych inwestorów jako najsłabsza strona naszej gospodarki. Czynnikiem, który "najskuteczniej" odstrasza inwestorów jest wybujała biurokracja oraz skorumpowana i niekompetentna administracja. Inwestorzy czują, że są gorzej traktowani niż polskie firmy państwowe i spółki Skarbu Państwa. To niewątpliwie zniechęca.

Zdaniem fachowców poprawa sytuacji w gospodarce światowej (nieśmiała, ale widoczna) może w niewielkim stopniu znaleźć swoje odbicie we wzroście dynamiki napływu BIZ do Polski, mimo planowanego wzrostu inwestycji w ramach funduszy strukturalnych UE oraz umów offsetowych. Do wyraźnego wzrostu napływu inwestycji niezbędne są zmiany wielu wewnętrznych uwarunkowań zarówno prawnych, jak i ekonomicznych oraz politycznych, a także prawdziwej rewolucji w polskich obyczajach. Na image kraju przyjaznego inwestycjom musimy sobie zapracować...

Zródlo: Nowy Przemysł 07/08.2003 i BusinessWeek 06.2003

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klimat | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »