Kwietniowe promocje kuszą

Kwietniowe promocje aut skuszą 30 tys. klientów. Kwiecień będzie równie dobry albo tylko minimalnie gorszy niż marzec, co oznacza, że nabywców znajdzie około 30 tys. nowych samochodów - mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar.

Kwietniowe promocje  aut skuszą 30 tys. klientów. Kwiecień będzie równie dobry albo tylko minimalnie gorszy niż marzec, co oznacza, że nabywców znajdzie około 30 tys. nowych samochodów - mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar.

Z szacunków tej instytucji wynika, że w całym 2008 roku możemy kupić aż 340 tys. aut, czyli ponad 15 proc. więcej niż w 2007 roku. Przypomnijmy, że gdy na początku roku GP ankietowała uczestników tego rynku, dominowały bardziej konserwatywne prognozy mówiące o 10-proc. wzroście. Pierwszy kwartał, z przeciętną dynamiką 19,5 proc. wzrostu, spowodował bardziej optymistyczne prognozy na cały rok. Warto zwrócić uwagę, że ponad 30 tys. aut w ciągu miesiąca, w ostatnich czterech latach, kupiliśmy tylko w miesiącach tuż przed naszym wejściem do UE, czyli w lutym, marcu i kwietniu 2004 r.

Reklama

Ubiegłoroczne tańsze

Dobre wyniki I kwartału to efekt zakupów aut z rocznika 2007, które - według danych Samar - stanowiły nieco ponad 60 proc. wszystkich sprzedanych w tym roku aut. Wciąż w salonach można znaleźć auta z tego rocznika, nawet z kilkutysięcznym upustem. Na przykład obecnie Hyundai Getz z 2008 roku jest sprzedawany z upustem 2 tys. zł lub pakietem ubezpieczeń lub kredytem 50/50. Jeśli wybierzemy takie auto z 2007 roku upust wyniesie od 4,8 do 5,3 tys. zł lub 2,3-2,8 tys. zł i do tego dostaniemy pakiet ubezpieczeń (wartość około 1,75 tys. zł) i promocyjny kredyt 50/50. Warto też poszukać ubiegłorocznych modeli Hyundai i 30, do których - podobnie jak do tegorocznych - dodawana jest nawigacja satelitarna, ale można dostać także od 4 do 8,5 tys. zł upustu.

- Polacy chętnie korzystają z takich upustów, bo większość klientów indywidualnych kupuje auto na dłużej niż dwa, trzy lata, a im dłuższy okres użytkowania, tym rocznik auta ma mniejsze znaczenie - mówi Wojciech Drzewiecki.

Można też liczyć, że za kilka lat w Polsce będzie jak na Zachodzie, gdzie bardziej istotna dla wartości auta będzie data pierwszej rejestracji, a nie produkcji.

- Na wartość samochodu po kilku latach wpływa, obok rocznika, głównie przebieg i ogólny stan techniczny - mówi Eliza Kamińska z EurotaxGlass's.

Tu warto zwrócić uwagę na oferty instalacji gazowych LPG. Sam montaż nie wpływa na cenę auta przy odsprzedaży, a co najwyżej ułatwia pozbycie się takiego auta. Dlatego, jeśli jest ona gratis (taką promocję ma Skoda do wybranych modeli), to rzeczywiście ciekawy bonus, bo obniża koszty paliwa o około 40 proc. Normalnie na taką instalację trzeba wydać 4,3 tys. zł.

Rywalizacja o drugą pozycję

Modele ubiegłoroczne powoli się kończą, więc od początku kwietnia mamy prawdziwy wysyp nowych ofert już na modele z 2008 roku. Wiosną popularność zdobył bonus w postaci nawigacji satelitarnej. W poprzednich naszych porównaniach była to rzadkość, teraz można ją dostać do wszystkich modeli Renault oraz do wybranych modeli Chevroleta czy Hyundaia. Taki prezent na wolnym rynku kosztowałby klienta przeciętnie od 800 do 1200 zł.

W jaki sposób zachęca się klientów do kupowania samochodów marki Opel, a czym kusi Skoda ? Kiedy można skorzystać z kredytu 50/50 ? Czy promocyjna oferta kredytowa eliminuje upusty?

Marcin Jaworski - Więcej: Gazeta Prawna 14.04.2008 (73) - str.2-3

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Auta | promocje | samar | kusza | Drzewiecki | samar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »