NBP: Banknoty o nominale 500 zł w powszechnym obiegu

Banknoty o nominalne 500 zł znajdują się w powszechnym obiegu i można ich używać we wszystkich transakcjach gotówkowych w Polsce - przypomina Narodowy Bank Polski.

Jak czytamy na stronach Narodowego Banku Polskiego, banknoty 500 zł należą do serii banknotów powszechnego obiegu "Władcy polscy", obok banknotów: 10 zł, 20 zł, 50 zł, 100 zł, 200 zł.

"Nie są to banknoty kolekcjonerskie" - zaznacza NBP, przypominając, że ułatwiają one rozliczenia gotówkowe pomiędzy obywatelami oraz pozwalają na zmniejszenie kosztów obsługi pieniądza ponoszonych przez przedsiębiorców.

Wskazano, że banknoty o wartości nominalnej 500 zł dostępne są w kasach banków i Poczty Polskiej.

Zaznaczono, że wszystkie banknoty emitowane przez NBP mają najnowocześniejsze zabezpieczenia.

Reklama

Ewa Wesołowska (PAP)

13 marca informowaliśmy: NBP odkaża gotówkę. Pieniądze są poddawane działaniu wysokiej temperatury

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już jakiś czas temu informowała, że banknoty mogą się przyczyniać do rozprzestrzeniania koronawirusa i zalecała jak najczęstsze korzystanie z płatności zbliżeniowych.

- Narodowy Bank Polski, do którego trafia gotówka z banków komercyjnych, poddaje ją dwutygodniowej kwarantannie oraz odkażaniu pod wpływem wysokiej temperatury (co najmniej 150 stopni Celsjusza). Do banków zaś - dzięki wdrożeniu procedur odkażających - trafiają "czyste" pieniądze - twierdzi nasz rozmówca.

To działanie, które zostało w związku z epidemią koronawirusa zastosowane już m.in. w Chinach. Tam banki komercyjne odkażają pieniądze za pomocą wysokiej temperatury lub ultrafioletu. Następnie przechowują je od siedmiu do 14 dni, zanim ponownie trafią do obiegu.

Podobne procedury wdrożył niedawno węgierski bank centralny. Według dziennika "Ripost" codziennie są poddawane "kwarantannie" i czyszczone banknoty o wartości kilku miliardów forintów. Koronawirus może bowiem przetrwać na tworzywie sztucznym i papierze nawet kilka dni, a na metalu - kilka godzin.

Bank codziennie wycofuje z obrotu banknoty o wartości kilku miliardów forintów i zgodnie z cyklem przetrwania koronawirusa przez dwa tygodnie przechowuje je w zamkniętych kontenerach, po czym przepuszcza przez tunel o temperaturze 160-170 stopni C.

Rządy wielu krajów apelują do obywateli, aby stosowali płatności elektroniczne w celu ograniczenia ryzyka przenoszenia wirusa za pośrednictwem tradycyjnych środków płatniczych.

Wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że zwróciła się z prośbą do NBP o zastosowanie wyższych limitów dla transakcji kartami zbliżeniowymi. Obecnie PIN trzeba wbić przy płatności powyżej 50 zł.

We wrześniu ubiegłego roku weszły w życie przepisy wprowadzające m.in. limit w płatnościach zbliżeniowych kartą bez podawania PIN. Powinniśmy zostać poproszeni o wprowadzenie kodu albo po pięciu transakcjach, albo gdy ich łączna wartość przekroczy określoną przez wydawcę karty sumę. Licznik zeruje się też po każdej transakcji z użyciem PIN.

Bartek Godusławski, "Dziennik Gazeta Prawna"

PAP
Dowiedz się więcej na temat: banknoty | pieniądz | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »