Około 60 białoruskich przedsiębiorstw na czarnej liście

Około 60 białoruskich przedsiębiorstw ma całkowity lub częściowy zakaz sprzedaży swoich towarów do Rosji z powodu ograniczeń nakładanych przez Moskwę. Prezydent Aleksander Łukaszenka domaga się zdjęcia tych ograniczeń.

Białoruski przywódca na naradzie rządowej w Mińsku poświęconej sprawom gospodarczym powiedział, że doszło już do tego, iż Białoruś nie może zrealizować dwustronnych ustaleń dotyczących sprzedaży w Rosji swojej produkcji rolnej. Dodał, że dzieje się tak, bo Rosja nie wypełnia swoich zobowiązań. "Dlaczego temu nie przeciwdziałamy?"- pytał członków swojego rządu.

Dodał, że pod względem wielkości białoruskiego eksportu nawet Unia Europejska teraz wyprzedza Rosję.

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że słaby białoruski eksport bardzo go niepokoi gdyż od niego zależą wpływy walutowe i rozwój gospodarczy kraju. Wcześniej zapowiedział, że premier Białorusi będzie osobiście odpowiadać za wzrost gospodarczy . Białoruskie władze od wielu miesięcy skarżą się na ograniczenia nakładane przez Rosję eksport białoruskiego nabiału, produktów mięsnych, owoców i warzyw. Rosja od brdzo dawna była głównym rynkiem zbytu białoruskich towarów.

Reklama

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zarzuca Rosji blokowanie eksportu białoruskiej żywności. Jego zdaniem, postępowanie rosyjskich władz w tej sprawie jest niezrozumiałe.

Aleksander Łukaszenka na naradzie rządowej podkreślał, że eksport białoruskiej żywności jest blokowany, mimo że plany dostaw białoruskich produktów zostały wcześniej uzgodnione z Rosją. Dodał, że tę kwestię białoruski rząd powinien omówić z rosyjskimi władzami.

Zdaniem Łukaszenki, trzeba się zastanowić, czy należy dalej rozwijać produkcję tradycyjnych białoruskich produktów w sytuacji, gdy są problemy z ich sprzedażą za granicą. Prezydent zaznaczył, że Białoruś wciąż wydaje dużo pieniędzy na import owoców i warzyw. Dlatego - według niego - należy rozwijać ten sektor produkcji.

Białoruskie media od wielu miesięcy informują o ograniczeniach nakładanych przez rosyjskie służby weterynaryjne i sanitarne na import białoruskich produktów mięsnych i nabiału. Regularnie pojawiają się też informacje o zatrzymywaniu ciężarówek przewożących owoce i warzywa. Rosyjskie służby podejrzewają, że Białoruś reeksportuje je z państw objętych embargiem, w tym z Polski.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | embargo na żywność | Białoruś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »