Ponad 47 proc. Polaków zaangażowało się w pomoc uchodźcom. Średnio każdy z nas przekazał ok. 315 zł

Wojna trwa już od ponad 3 miesięcy. Polacy od pierwszych dni brutalnej agresji Rosji na Ukrainę ruszyli z pomocą uchodźcom. Jak się okazuje dzisiaj - po ponad 100 dniach walk na Wschodzie - wciąż są skłonni to robić.

Po trzech miesiącach wojny - wynika z badania "Jak Polacy pomagają Ukraińcom w obliczu wojny" - ponad 47 proc. Polaków osobiście zaangażowało się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Jesteśmy bardziej skłonni do wspierania naszych sąsiadów niż na początku wojny, kiedy chęć przekazania darów dla osób uciekających przed wojną deklarowało 39 proc. badanych.

Pomoc uchodźcom to nie tylko dary rzeczowe

Ponad 44 proc. Polaków przekazało dary rzeczowe dla uchodźców, 33 proc. udzieliło wsparcia finansowego organizacjom pomocowym, a 27 proc. kupiło produkty, z których sprzedaży część dochodu przeznaczana jest na pomoc uchodźcom. Aż 65 proc. Polaków przekazało pieniądze lub dary rzeczowe dla uchodźców. Średnio, od początku agresji do maja 2022 Polacy przekazali około 315 zł na pomoc dla osób uciekających przed wojną. A ponad 1/3 z nas nadal planuje przekazywać fundusze, aby pomagać uchodźcom z Ukrainy.

Reklama

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Co Polacy myślą o agresji Rosji na Ukrainę?

Ponad 45 proc. Polaków uważa, że gminy powinny otrzymać pieniądze od rządu, aby przygotować lokale dla uchodźców. Blisko 39 proc. jest za tym, aby zostali rozlokowani po Polsce tam, gdzie są dostępne mieszkania oraz że powinny powstać centra zakwaterowania zbiorowego. Tylko 17 proc. uważa, że uchodźcy nadal powinni mieszkać u osób prywatnych.

Zmieniły się nieznacznie nasze odczucia wobec agresji Rosji na Ukrainę. Na początku wojny czuliśmy głównie strach (69 proc.), niepokój (61 proc.) oraz bezradność (60 proc.). Po dwóch tygodniach walk były to głównie niepokój (66 proc.), bezradność (60 proc.) i złość (59 proc.). Po trzech miesiącach wojny, już tylko nieco 50 proc. z nas odczuwa niepokój, złość i bezradność.

Nieznacznie spadła akceptacja dla przyjmowania uchodźców

Na początku wojny ponad 70 proc. Polaków było temu przychylnych, po dwóch tygodniach walk udział zwolenników przyjmowania uchodźców wyniósł 88 proc., natomiast po 3 miesiącach wojny nasza otwartość jest nadal bardzo wysoka, bo 79 proc. Polaków jest za przyjmowani uchodźców, jednak jest to wynik nieco niższy niż na początku konfliktu.

W związku z obecnością uchodźców ponad 46 proc. Polaków obawia się tego, że będą oni mieli pierwszeństwo np. w dostępie do przedszkoli i lekarzy. Ponad 45 proc. z nas boi się wzrostu cen najmu, a blisko 42 proc. niepokoi się, że zmniejszy się liczba ofert pracy. Dostrzegamy także pozytywne strony obecności uchodźców. Ponad 40 proc. Polaków uważa, że pomagając im udowodniliśmy, że potrafimy działać ponad podziałami. Ich obecność postrzegamy także jako naukę tolerancji wobec innych narodowości. Blisko 40 proc. z nas - wbrew obawom dotyczącym zmniejszenia ofert pracy w uchodźcach widzi pracowników, którzy podejmą pracę w tych zawodach, w których brakowało chętnych. Ponad 1/3 jako pozytywny aspekt obecności uchodźców uważa to, że staniemy się społeczeństwem bardziej wielokulturowym.

Zobacz również:

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie | uchodzcy | Ukraińcy | pomoc ukraińcom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »